O decyzji rektora poinformował w czwartek rzecznik PW Krzysztof Szymański. Jest ona związana z sytuacją epidemiczną i coraz większą liczbą zakażeń koronawirusem. Inaczej jest na Uniwersytecie Warszawskim. Organizacja kształcenia w roku akademickim 2021/2022 co do zasady odbywa się stacjonarnie. - Jednak ze względu na sytuację epidemiczną władze wydziału lub kierownicy jednostki dydaktycznej mogą podjąć decyzję o czasowym prowadzeniu zajęć w formie hybrydowej lub zdalnej - przekazała rzeczniczka UW Anna Modzelewska.
Coraz więcej uczelni przechodzi na tryb zdalny
Wcześniej o przejściu na tryb zdalny poinformowała największa uczelnia w województwie śląskim - Uniwersytet Śląski w Katowicach. Rektor podjął taką decyzję w związku z radykalnym wzrostem liczby potwierdzonych infekcji wirusem SARS-CoV-2 w regionie.
Według informacji zebranych przez PAP, taką decyzję mogą jeszcze w czwartek podjąć także władze Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Władze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego planują natomiast prowadzenie zajęć dla studentów w trybie hybrydowym.
Decyzję podjęły w środę władze Uniwersytetu Zielonogórskiego. Do zakończenia semestru zimowego zajęcia dydaktyczne na studiach stacjonarnych i niestacjonarnych będą realizowane w formie zdalnej.
Na polskich uczelniach zatrudnionych jest blisko 100 tys. osób, uczy się na nich ok. 1,2 mln studentów. W pełni zaszczepionych w Polsce jest blisko 70 proc. studentów, 82 proc. doktorantów i ponad 88 proc. nauczycieli akademickich. Dane dotyczą tylko tych osób, które mają numer PESEL i szczepiły się w Polsce.
Autorka/Autor: katke/r
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl