Do zdarzenia doszło w środę rano na Pradze Północ. Patrol dojeżdżał Szwedzką do alei Solidarności. Strażnicy zobaczyli, że z bagażnika renault, zaparkowanego po stronie torów kolejowych, buchnął ogień i dym. Pożar próbował gasić kierowca, ale bez skutku.
Jak relacjonował Jerzy Jabraszko z referatu prasowego straży miejskiej, natychmiast wezwali straż pożarną i zabezpieczyli miejsce, po czym wyjęli z bagażnika gaśnicę i ruszyli na pomoc. Niestety, ich gaśnica szybko się wyczerpała, a w aucie od żaru eksplodowały opony. Z bagażnika wystrzeliły płomienie na wysokość metra. Strażnicy zatrzymywali więc inne samochody i prosili kierowców o gaśnice. Jednak dopiero po zatrzymaniu dwóch pojazdów pogotowia energetycznego dostali gaśnice na tyle silne, że ogień w końcu zgasł. - W sumie strażnicy miejscy zużyli 13 gaśnic - sprecyzował Jabraszko.
Strażacy, którzy dojechali na miejsce zdarzenia, zabezpieczyli pojazd przed ponownym zapłonem.
Na tvnwarszawa.pl informowaliśmy również o skutkach pożaru na parkingu przy Redutowej:
Autorka/Autor: dg/r
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Straż miejska w Warszawie