Strażacy we wtorek wieczorem zostali zaalarmowani, że w Wołominie znajduje się nielegalne składowisko niebezpiecznych substancji. Na posesji przy ulicy Łukasiewicza ktoś pozostawił zbiorniki o pojemności tysiąca litrów. Służby sprawdzają, czy znalezisko stanowi zagrożenie.
- Grupa ratownictwa chemicznego z naszymi strażakami z Wołomina została zadysponowana do pobrania próbek i zweryfikowania potencjalnego zagrożenia. Działania trwają - przekazał nam po godzinie 20 aspirant Jan Sobków z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wołominie. I dodał: - To wygląda jak w większości tego typu przypadków. Zbiorniki typu mauzer o pojemności tysiąca litrów, w których gromadzona jest różnego rodzaju substancja.
Podkreślił, że "na tę chwilę nieznany jest dokładny skład płynów". Na miejscu pracowało kilkunastu strażaków, w tym grupa operacyjna z Warszawy i z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.
"Plaga" nielegalnych odpadów w Wołominie
O tym, że Wołomin dotknięty jest "plagą" nielegalnych odpadów, mówiła na konferencji w maju burmistrz Elżbieta Radwan. Informowała o co najmniej kilku przypadkach nielegalnie podrzucanych śmieci w kilku miejscowościach na terenie gminy. Służby odkryły też składowisko z niebezpiecznymi substancjami na posesji, na której właściciel nie miał pozwolenia na ich gromadzenie.
Wcześniej, na początku kwietnia, do urzędu marszałkowskiego wpłynęło zawiadomienie w tej sprawie. Sytuację potwierdzał film nagrany przez straż miejską w Wołominie za pomocą drona. Później o problemie mówił też marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Zwrócił się z apelem do mieszkańców o zgłaszanie podobnych przypadków.
Z danych Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika z kolei, że na Mazowszu rocznie odkrywanych jest około 30 nielegalnych składowisk odpadów niebezpiecznych. Dlatego GIOŚ opracował interaktywny formularz >>, za pomocą którego – anonimowo – można zgłaszać przypadki np. nielegalnego składowania odpadów lub innego działania mogącego wpływać na pogorszenie stanu środowiska. Przekazane tą drogą zgłoszenia trafią bezpośrednio do Departamentu Zwalczania Przestępczości Środowiskowej GIOŚ.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl