Nauczyciel zaatakowany w szkole. Z powodu narkotyków i fałszywego banknotu

ławka krzesło szkoła edukacja shutterstock_227691079
Radom (Mazowsze)
Źródło: Google Earth
Do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie 21-latka, który wraz z trzema nastolatkami wtargnął do sali lekcyjnej w jednej ze szkół średnich i zaatakował nauczyciela. Napastnik szukał uczniów, którzy za środki odurzające zapłacili wydrukowanym domowym sposobem banknotem.

Do zdarzenia doszło w grudniu 2024 roku w Zespole Szkół Samochodowych w Radomiu. 21-latek wraz z towarzyszącymi mu trzema nieletnimi wtargnął do sali lekcyjnej i przerwał prowadzone zajęcia.

- Kiedy nauczyciel zainterweniował i poprosił młodych ludzi o opuszczenie sali lekcyjnej, 21-latek użył wobec niego stojącej w klasie gaśnicy proszkowej, a następnie w trakcie szarpaniny uderzył go pięścią w twarz - poinformował szef Prokuratury Rejonowej Radom-Wschód Cezary Ołtarzewski.

Z ustaleń prokuratury wynika, że agresorzy szukali dwóch uczniów, którzy wcześniej mieli zapłacić za udostępnione im środki odurzające fałszywką w postaci banknotu stuzłotowego wydrukowanego na zwykłej drukarce.

Podejrzany przyznał się częściowo

Śledczy oskarżyli 21-latka o naruszenie nietykalności cielesnej nauczyciela i spowodowania u niego obrażeń ciała. Patryk K. przyznał się do uderzenia pięścią w twarz pokrzywdzonego, jednak zaprzeczył, aby rozpylił w jego kierunku proszek gaśniczy.

Za zarzucane 21-latkowi przestępstwo grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Sprawą będzie zajmował się Sąd Rejonowy w Radomiu.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: