- Prokuratura Rejonowa w Otwocku wszczęła w dniu 19 grudnia śledztwo w sprawie pożaru na terenie Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Otwocku, to jest o czyn z art. 163 par. 1 Kodeksu karnego (sprowadzenie zdarzenia powszechnie niebezpiecznego - red.) - przekazał nam w piątek Norbert Woliński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie.
Do pożaru doszło w środę, 18 grudnia. Jak przekazywali przedstawiciele NCBJ, obiekt, w którym trwała akcja gaśnicza, znajduje się w sporej odległości od badawczego reaktora jądrowego i nie było żadnego zagrożenia. - Służby awaryjne ośrodka jądrowego zadziałały bardzo szybko, na miejscu była straż pożarna oraz policja - powiedział w rozmowie z tvnwarszawa.pl Dariusz Socha, zastępca dyrektora ds. ekonomicznych NCBJ.
Informację o działaniach gaśniczych potwierdziła także straż pożarna. - Na miejscu pracowało około 10 zastępów - dodał rzecznik prasowy mazowieckiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej brygadier Karol Kroć.
"Brak zagrożenia ze strony radiologii"
Starszy kapitan Maciej Łodygowski z otwockiej straży pożarnej poinformował, że przed dojazdem pierwszych zastępów z budynku, w którym doszło do pożaru, ewakuowały się 32 osoby. - Dwie osoby trafiły do szpitala, były przytomne, miały poparzenia dłoni i twarzy - mówił Łodygowski. I dodawał: - Pożar został ugaszony, nie ma zagrożenia ze strony radiologii.
W mediach społecznościowych pojawiło się oświadczenie NCBJ. "Dziś na terenie NCBJ doszło do niegroźnego pożaru w budynku administracyjnym. Dzięki sprawnej reakcji służb ratunkowych szybko udało się opanować sytuację" - czytamy we wpisie.
Dziś na terenie NCBJ doszło do niegroźnego pożaru w budynku administracyjnym. Dzięki sprawnej reakcji służb ratunkowych szybko udało się opanować sytuację.
Posted by Narodowe Centrum Badań Jądrowych on Wednesday, December 18, 2024
Oświadczenie w sprawie pożaru wydał także prezydent Otwocka. "W związku z pożarem w NCBJ chcę uspokoić wszystkich Mieszkańców, że sytuacja na miejscu jest już opanowana i nie ma zagrożenia radiologicznego" - napisał Jarosław Margielski.
"Pożar nie stanowił zagrożenia dla reaktora badawczego MARIA"
Państwowa Agencja Atomistyki podała, że nie ma zagrożenia radiologicznego po pożarze, do którego doszło w środę przed południem na terenie Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Otwocku.
"Pożar, do którego doszło na terenie Narodowego Centrum Badań Jądrowych nie stanowił zagrożenia dla reaktora badawczego MARIA, który działa na terenie NCBJ. Sytuacja radiacyjna w Polsce jest w normie – nie ma żadnego zagrożenia radiologicznego" - napisano w komunikacie zamieszczonym na stronie Państwowej Agencji Atomistyki (PAA).
PAA podała, że pozostaje w kontakcie z operatorem obiektu i stale monitoruje sytuację radiacyjną w kraju. "Działające w ramach krajowego monitoringu radiacyjnego stacje wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych nie odnotowują niepokojących wskazań" - napisano.
"Niekontrolowana eksplozja"
Według naszych nieoficjalnych ustaleń przyczyną pożaru był niekontrolowany wybuch w trakcie badań naukowych przy użyciu około 10 litrów łatwopalnej substancji. Budynek, w którym trwała akcja służb, jest murowany, dwukondygnacyjny, a ogień pojawił się w piwnicy, skąd przez okno wydostawał się na zewnątrz. Nie spowodował większych uszkodzeń w innych pomieszczeniach.
***
Narodowe Centrum Badań Jądrowych jest jednym z największych instytutów badawczych w Polsce, dysponującym m.in. jedynym w Polsce jądrowym reaktorem badawczym MARIA. Park Naukowo-Technologiczny "Świerk" jest jednostką organizacyjną NCBJ.
Autorka/Autor: aw, katke/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl