Patrolujący okolicę Tarczyna policjanci zostali poproszeni przez kierowcę samochodu o pilotaż. Jego córka rodziła i mężczyzna bał się, że nie dowiezie jej do szpitala na czas.
W poniedziałkowy poranek do policjantów piaseczyńskiej drogówki pełniących służbę w Tarczynie, podjechał kierowca osobowej skody. Mężczyzna zdenerwowanym głosem powiedział, że wiezie do szpitala rodzącą córkę, ale obawia się, że może nie dojechać na czas, ponieważ akcja porodowa zaczyna się rozwijać.
Funkcjonariusze podjęli decyzję o pilotażu samochodu do szpitala. Wytłumaczyli kierującemu, w jaki sposób ma się zachowywać w trakcie jazdy za nimi, po czym włączyli sygnały i przeprowadzili auto z rodzącą kobietą, wprost do warszawskiego szpitala.
Kobieta zaraz urodziła
- Dzięki pomocy policjantów, kobieta szybko, a przede wszystkim bezpiecznie, dotarła do szpitala i trafiła pod opiekę lekarzy. Okazało się, że pomoc funkcjonariuszy przyszła w samą porę, ponieważ zaledwie kilka minut po dotarciu na miejsce, na świat przyszła mała dziewczynka - poinformowała w komunikacie Magdalena Gąsowska, ze stołecznej policji.
- Mamie oraz jej córeczce życzymy dużo zdrowia i samych przespanych nocy - dodała.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Piaseczno