Pożar hali pod Grodziskiem Mazowieckim. Część dachu zawaliła się do środka

Hala w Natolinie częściowo spłonęła
Hala w Natolinie częściowo spłonęła
Źródło: Klemens Leczkowski/tvnwarszawa.pl

W nocy wybuchł pożar w hali pod Grodziskiem Mazowieckim. Produkowano w niej przyczepy oraz zabudowy samochodowe. Nad okolicą unosiły się kłęby dymu. Budynek uległ częściowemu spaleniu, w części magazynowej dach zawalił się do środka. Przyczyny pożaru będzie badać policja.

W nocy doszło do pożaru hali przy ulicy Chemicznej w Natolinie, położonym w powiecie grodziskim.

Grodziscy strażacy zgłoszenie o pożarze otrzymali około godziny 01:38. Prowadzono działania gaśnicze. Obecnie trwa dogaszanie pożaru.

"Częściowemu spaleniu uległa hala, w której produkowano przyczepy oraz zabudowy samochodowe" - podała w komunikacie, opublikowanym w mediach społecznościowych JRG Błonie.

Na miejscu działało 26 zastępów i 89 strażaków. Około godziny 2.30, Powiatowe Stanowisko Kierowania PSP w powiecie warszawskim zachodnim otrzymało zgłoszenie, o zadysponowaniu na miejsce cysterny z wodą z JRG Błonie. "W związku z dużym zapotrzebowaniem wody, niezbędne było dodatkowe źródło zasilania. Około 3.30 zadysponowano trzy ciężkie wozy bojowe z powiatu warszawskiego zachodniego (OSP Zaborów, OSP Bieniewice, OSP Błonie)" - dodała JRG Błonie.

Dach zwalił się do środka

Dogaszaniu pożaru przyglądał się Klemens Leczkowski, reporter tvnwarszawa.pl. - Strażacy są zarówno na dachu jak i w środku hali. Działania prowadzone są od dwóch stron. Na froncie, od części biurowej, strażacy leją wodę do środka budynku. Z drugiej strony, na tyłach w części magazynowej, pojazdami zmechanizowanymi wyciągają resztki z hali, które układają na placu i przelewają wodą. Ta część budynku jest blaszana, dach zawalił się do środka - relacjonował reporter przed godziną 10.

Nie widać żywego ognia, jednak z hali wciąż się dymi. Część zastępów straży pożarnej już odjeżdża. Wozy z wodą również odjechały - dodał Leczkowski. .

Było duże stężenie chemikaliów

"Z uwagi na duże zadymienie zwracamy się z apelem o nie wychodzenie i nie otwieranie okien w okolicy pożaru oraz na kierunku przemieszczania się dymu pożarowego. Apel dotyczy w szczególności mieszkańców Natolina i Chrzanowa" - podkreśliła nad ranem Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Mazowieckim.

Na miejscu swoje działania prowadziła również policja. Funkcjonariusze zabezpieczali miejsce zdarzenia. - Gdy zostało ogłoszone duże stężenie chemikaliów w powietrzu informowaliśmy mieszkańców o zagrożeniu i prosiliśmy o niewychodzenie z domów - poinformowała asp. szt. Katarzyna Zych z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim.

Jak przekazała policjantka, duże stężenia nie są już wykrywane. O tym fakcie poinformował także urząd miejski w Grodzisku Mazowieckim. "Nie ma podejrzenia ulatniania się substancji potencjalnie niebezpiecznych - co potwierdziła komenda Powiatowej Straży Pożarnej" - podano.

- W zdarzeniu nie ma osób poszkodowanych - dodała Zych. Przyczyny pożaru nie są na razie znane. Będzie badać je policja.

Przeczytaj także: Szedł tunelem obwodnicy, poprosił o transport. Przyjechali policjanci

tunel1
Mężczyzna szedł wzdłuż ściany tunelu POW
Źródło: GDDKiA
Czytaj także: