Legionowskie WOPR poinformowało w środę wieczorem o odnalezieniu ciała mężczyzny. Jak zaznaczyli ratownicy, poszukiwania trwały trzy dni.
"Skoczył lub zsunął się z roweru wodnego"
Do wypadku doszło w poniedziałek. - Mężczyzna zniknął pod wodą i nie wypłynął. Wskazaliśmy jeden punkt sonarem i nurek sprawdza ten punkt. Przeczesujemy także pobliski rejon wskazany przez świadków. Na razie bez skutków - przekazał nam w poniedziałek po godzinie 16 młodszy brygadier Łukasz Szulborski z legionowskiej straży pożarnej.
Dodatkowo strażacy przeszukiwali rejon przy ulicy Pułku Radio w Zegrzu, gdzie świadkowie ostatni raz widzieli mężczyznę.
Wieczorem służby przerwały poszukiwania. We wtorek rano poszukiwania zostały wznowione. Jak przekazała wówczas Agata Halicka z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie, były one prowadzone przez WOPR, straż pożarną i policję.
Policja poinformowała także o dotychczasowych ustaleniach. - 35-letni mężczyzna wypłynął na jezioro Zegrzyńskie rowerem wodnym i w pewnym momencie znalazł się w wodzie - podała rzeczniczka.
W środę odnaleziono ciało mężczyzny.
Autorka/Autor: katke, mg
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Łukasz Konarzewski