Złodzieje bezskutecznie próbowali dostać się do sejfu i zdemontować wartościowe figury. Włamywacze rozbili puszki z ofiarami i zniszczyli zabytkowe drzwi. Trwa szacowanie strat, wiele uszkodzonych przedmiotów jest zabytkowych.
Niewykluczone, że złodzieje ukryli się w kościele po ostatniej sobotniej mszy.
Zamknięte główne wejście
Nabożeństwa odbywały się w kościele bez zakłóceń. Wierni nie mogli jedynie korzystać z głównych drzwi wejściowych do świątyni. - Wisi kartka z informacją, że do świątyni można wejść bocznymi drzwiami - informuje reporter tvnwarszawa.pl.
ec