Na Białołęce ruszyła akcja dokarmiania bocianów, które - pomimo zimowej pogody - już przyleciały z ciepłych krajów. Ptaki spodziewały się wiosny, a zastały zaspy śniegu. Dlatego dzielnica postanowiła pomóc im przetrwać ciężki okres.
Długa zima sprawia, że z trudem zdobywają pożywienie. Władze dzielnicy postanowiły im przyjść z pomocą, uruchamiając akcję dokarmiania. Inicjatywę wsparło Towarzystwo Przyrodnicze Bocian.
W menu podroby i ryby
Bociany są mięsożercami, dlatego nie można karmić ich ich makaronem, ziemniakami czy chlebem. Wskazane są podroby wraz z drobnymi kośćmi i chrząstkami, małe nieczyszczone ryby, jajka ugotowane na twardo i zgniecione ze skorupką.
- Aby prawidłowo funkcjonować, bocian musi zjadać pokarmy nie do końca "oczyszczone". Jego pożywienie powinno zawierać elementy (pióra, kości, skorupki), z których będzie mógł potem utworzyć tzw. wypluwkę. Dorosły bocian powinien otrzymywać ok. 1 kg pożywienia dziennie i mieć stały dostęp do wody – czytamy na stronie dzielnicy.
Bociany pokochały Białołękę
Dzielnica zorganizowała też konkurs dla internautów. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie: co powiedział drugi bocian ze zdjęcia i przesłać propozycję na redakcja@bialoleka.waw.pl. Najciekawsze zostaną nagrodzone kubeczkami i torbami na zakupy.
Wschodnia część Białołęki to prawdziwe zagłębie bocianów. Ptaki upodobały sobie zieleń, ciszę i spokój tej części miasta. Utworzono dla nich specjalne platformy na słupach energetycznych, a jeden z białołęckich placów zabaw został nazwany Bocianim Zakątkiem.
b/roody
Źródło zdjęcia głównego: urząd dzielnicy Białołęka