Dziś mija ósma rocznica tragicznej śmierci policjanta Andrzeja Struja. Stołeczni policjanci minutą ciszy uczcili pamięć zmarłego. Złożyli też kwiaty pod tablicą pamiątkową na warszawskiej Woli.
W uroczystości wziął udział Joachim Brudziński, minister spraw wewnętrznych i administracji. Kwiaty złożyli też nadinspektor Jarosław Szymczyk, komendant główny policji oraz nadinspektor Paweł Dobrodziej, komendant stołeczny policji.
Pamiątkowa tablica i kapliczka znajdują się przy przystanku Fort Wola. To tam zginął policjant. W rocznicę jego śmierci, przy tablicy wystawiono posterunek honorowy. Na miejscu pojawili się też funkcjonariusze Komendy Stołecznej Policji i przedstawiciele Tramwajów Warszawskich.
Interweniował, gdy niszczyli tramwaj
Podkomisarz Struj służył w policji 15 lat. Pracował w wydziale wywiadowczo-patrolowym stołecznej komendy. 10 lutego 2010 r., na przystanku tramwajowym na warszawskiej Woli, 42-letni funkcjonariusz zwrócił uwagę dwóm młodym ludziom, a później interweniował, gdy rzucili w kierunku wagonu tramwaju koszem na śmieci. Podczas interwencji doszło do tragedii - P. przytrzymał policjanta, a Mateusz N. zadał mu kilka ciosów nożem o 20-centymetrowym ostrzu.
Za zabójstwo Andrzeja Struja Mateusz N. dostał karę 25 lat więzienia, a Piotr R. - 15 lat więzienia.
Jak informuje stołeczna policja, Struj został pośmiertnie awansowany do stopnia podkomisarza i odznaczony "Krzyżem Zasługi za Dzielność" i złotą odznaką "Zasłużony Policjant".
PAP/kk/gp