W pierwszych dniach stycznia ofiarami padli pracownicy i pacjenci otwockich szpitali, którzy przy łóżkach kładli swoje rzeczy osobiste. Mężczyzna przebierał się i udawał, że czeka na wizytę, a tymczasem szukał "okazji". Jak ustalili śledczy, jego łupem padały między innymi torebki, pieniądze, dokumenty i karty bankomatowe.
Kilkudziesięciu poszkodowanych
Podejrzewanego o kradzieże mężczyznę wytypowano po analizie zapisu monitoringu. Policjanci zdecydowali się pokazać jego twarz. To mogło w ustaleniu kim jest domniemany złodziej. W piątek po południu był już w rękach funkcjonariuszy. Trafił do otwockiej celi.
Jak informuje policja 30-latek w przeszłości był już sprawcą podobnych przestępstw. Mundurowi szacują, że poszkodowanych zostało kilkudziesięciu pacjentów wielu szpitali. Funkcjonariusze zapowiedzieli złożenie wniosku o tymczasowy areszt.
Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
wp/b