39-latek trafił do aresztu po tym, jak kobieta zawiadomiła policję o gwałcie. Funkcjonariusze podejrzewają, że mógł dopuścić się podobnych przestępstw wobec innych i prosi o kontakt.
Do komisariatu na Ursynowie zgłosiła się kobieta, która powiadomiła policjantów, że została zgwałcona. Z jej relacji wynikało, że jakiś czas temu zamieściła w internecie ogłoszenie - szukała pracy jako modelka. Skontaktował się z nią mężczyzna, który obiecał jej pomóc. Zaproponował spotkanie.
To właśnie podczas niego miało dojść do gwałtu.
Policjanci zwalczający przestępczość przeciwko życiu i zdrowiu ustalili miejsce, w którym doszło do opisanego przez kobietę zdarzenia. Okazało się, że mieszkanie jest wynajmowane przez Sławomira Z., który miesiąc temu miał stawić się do zakładu karnego, aby odbyć karę 4,5 roku pozbawienia wolności za zgwałcenie.
Policjanci przez kilkadziesiąt godzin obserwowali mieszkanie i podjęli decyzję o użyciu siły. W środku zastali mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi sprawcy. Zatrzymali 39-letniego Sławomira Z.
Mężczyznę doprowadzono do prokuratury, gdzie został przesłuchany. 39-latek usłyszał zarzuty za zgwałcenie, a prokurator wystąpił z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie, do którego sąd się przychylił.
Za to przestępstwo grozi kara do 12 lat więzienia.
Proszę o informacje
Z informacji policjantów wynika, że mężczyzna mógł dopuścić się podobnych przestępstw wobec innych kobiet, które poszukiwały pracy za pośrednictwem internetu.
- Prosimy o kontakt w tej sprawie z mokotowskimi policjantami z Wydziału dw. z Przestępczością przeciwko Życiu i Zdrowiu, pod nr tel. 22 603 13 04 lub drogą elektroniczną: nurkiewiczp@policja.waw.pl - napisali w komunikacie policjanci.
/mz