Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało 12 osób podejrzanych o wprowadzenie do obrotu narkotyków wartych sześć milionów złotych. Mieli oni współdziałać z grupą Rafała B. ps. Bukaciak, oskarżonego o kierowanie podwarszawskim gangiem.
Postępowanie w sprawie "grupy Bukaciaka" prowadzi Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Zarzuty usłyszało dotychczas 200 osób, z czego ponad połowa została tymczasowo aresztowana. Ostatnie zatrzymania miały miejsce we Wrocławiu, Jeleniej Górze i w Krakowie.
Prawie trzy kilogramy narkotyków
- Zatrzymano dwanaście osób. W trakcie działań funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli prawie trzy kilogramy narkotyków, między innymi marihuanę, kokainę, amfetaminę, tabletki ecstasy i papierosy bez polskich znaków akcyzy - podała w rozmowie z PAP Iwona Jurkiewicz z Centralnego Biura Śledczego Policji. Na terenie Krakowa funkcjonariusze zlikwidowali hurtownię narkotyków i papierosów.
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Krajowej, gdzie przedstawiono im zarzuty obrotu znaczną ilością środków odurzających w latach 2012-2017.
- Ustaliliśmy, że członkowie tej grupy wprowadzili do obrotu między innymi około 200 kilogramów marihuany. Łączna wartość tych narkotyków wynosiła prawie sześć milionów złotych - podał PAP Karol Borchólski z Działu Prasowego Prokuratury Krajowej.
Grupa miała także handlować kokainą, ecstasy oraz MDMA.
Zabezpieczyli majątek o wartości pół miliona
Sąd, na wniosek prokuratury, zastosował tymczasowy areszt wobec ośmiu z dwunastu podejrzanych. Pozostali zostali objęci dozorem lub poręczeniem majątkowym. Oprócz tego na poczet przyszłych kar prokuratura zabezpieczyła własność podejrzanych o wartości pół miliona złotych. Były to między innymi nieruchomości i samochody. Podejrzanym grożą kary do 15 lat więzienia.
Rzeczniczka CBŚP przypomniała, że poprzednie zatrzymania osób powiązanych z tak zwaną grupą Bukaciaka miały miejsce na początku 2018 roku. Wówczas na terenie Wrocławia, Krakowa i Zgorzelca funkcjonariusze zatrzymali dziesięciu podejrzanych, a kolejnych czterech doprowadzili na przesłuchania z zakładów karnych i aresztów śledczych.
PAP/ap/pm