Dwaj squattersi zatrzymani w poniedziałek w czasie szarpaniny z policją na terenie przychodni przy ul. Skorupki 6 usłyszeli zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Jeden z nich odpowie też za znieważanie policjanta.
Jan O. miał nie tylko znieważyć, ale też uderzyć policjanta pięścią w twarz. - Mateusz O. usłyszał zarzut uszkodzenia ciała funkcjonariusza poprzez kopnięcie go w rękę w momencie, gdy próbował wykonywać czynność służbową - powiedziała PAP rzecznik prokuratury okręgowej Monika Lewandowska. Obaj mężczyźni zostali przesłuchani we wtorek. Lewandowska poinformowała, że prokuratura poleciła policjantom przeprowadzenie postępowania dotyczącego ewentualnego naruszenia przez squattersów miru domowego i zniszczenia mienia. - W tej sprawie nikt nie został zatrzymany - dodała.
Zadyma przed przychodnią
Do przepychanek doszło w poniedziałek. Policjanci zabezpieczający budynek dawnej przychodni starli się ze squattersami. Zatrzymane osoby próbowały - według relacji rzecznika KSP Macieja Karczyńskiego - przerwać kordon policjantów i zaatakowały funkcjonariuszy. W kierunku policji poleciały też plastikowe butelki z wodą. Jeden policjant został lekko ranny.
Ostatecznie policja została wycofana, a władze dzielnicy Śródmieście poinformowały, że będą rozmawiać ze squattersami.
PAP/roody