Przedstawiciele firmy Srebrna odnieśli się do doniesień medialnych na temat swojej działalności. "Wszelkie przejawy naruszenia dobrego imienia i renomy spółki spotkają się ze zdecydowaną reakcją prawną" - czytamy w oświadczeniu spółki.
WIĘCEJ O TAŚMACH KACZYŃSKIEGO NA TVN24.PL
W oświadczeniu, przekazanym w czwartek Polskiej Agencji Prasowej, podkreślono, że "spółka Srebrna nie jest państwową czy też publiczną osobą prawną".
Ochrona prawna
"Spółka prowadzi działalność gospodarczą pod reżimem ustawowym, podobnie jak tysiące innych podmiotów, które konkurują na wolnym rynku. Spółka Srebrna ma także prawo do suwerennej polityki kadrowej. Jakiekolwiek formy nieuzasadnionych zarzutów względem Spółki będą podstawą do stanowczych roszczeń cywilnoprawnych, a w przypadku publikowania informacji mogących stanowić tajemnicę przedsiębiorstwa, także zawiadomień właściwych organów ścigania o możliwości popełnienia przestępstwa (art. 23 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji i art. 266 kodeksu karnego)" - zaznaczono.
Zarząd spółki Srebrna podał w oświadczeniu, że ochroną prawną objęci są również poszczególni pracownicy spółki i członkowie jej organów statutowych, "którzy nie sprawując funkcji publicznych zostali w ostatnich dniach narażeni na ostracyzm społeczny i zawodowy".
"W związku z publikacjami "Gazety Wyborczej", mając na uwadze także inne doniesienia i komentarze na temat rzekomych związków Spółki Srebrna z działalnością polityczną, sugerujące czerpanie korzyści przez Spółkę Srebrna z tego typu relacji, stanowczo oświadczamy, iż wszelkie przejawy naruszenia dobrego imienia i renomy Spółki spotkają się ze zdecydowaną reakcją prawną" - podkreślono.
Publikacja taśm
"Gazeta Wyborcza" opublikowała we wtorek stenogram nagrania rozmowy z lipca 2018 r. m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem, która dotyczy planów budowy w Warszawie biurowca przez powiązaną ze środowiskiem PiS spółkę Srebrna.
Według publikacji "GW", projekt budowy został wstrzymany ze względu na sprzeciw władz Warszawy i kampanię działacza ruchów miejskich Jana Śpiewaka. Jak wynika z opublikowanego przez gazetę stenogramu rozmowy, Kaczyński mówił m.in. "póki nie będą rozstrzygnięte (wybory - red.)... po pierwsze nie dostaniemy wuzetki (warunków zabudowy - red.), jak nie wygramy tych wyborów".
DZIAŁKA PRZY SREBRNEJ 16:
Sprawa Srebrnej
Sprawa Srebrnej
Sprawa Srebrnej
PAP/ran/b