Na zwołanej w Sejmie konferencji prasowej Rafał Bochenek, rzecznik rządu wypowiedział się w sprawie dzikiej reprywatyzacji w Warszawie i odniósł się do ewentualnego wprowadzenia zarządu komisarycznego dla stolicy.
- Jeżeli będą podstawy, należałoby taką kwestię rozważyć. Odpowiednie służby badają teraz ten temat. Wówczas będziemy podejmować kolejne działania. Na razie na forum rządu nie są podejmowane żadne rozmowy - powiedział Bochenek.
Jednocześnie stwierdził, że sprawę reprywatyzacji warszawskich nieruchomości należy sprawdzić bardzo dokładnie.
- Najbardziej złodziejska reprywatyzacja miała miejsce za czasów Hanny Gronkiewicz-Waltz i na tym należy się skupić. Hanna Gronkiewicz-Waltz próbuje teraz obarczać winą również inne osoby. Myślę, że nie powinna umywać rąk, bo to taka tradycyjna strategia Platformy Obywatelskiej, tylko skupić się na tym, żeby wytłumaczyć się z tego, dlaczego za czasów jej rządów dochodziło do takich rzeczy w stolicy - dodał rzecznik rządu.
"To kwestia honoru"
Mimo że Beata Kempa w telewizji publicznej stwierdziła, że prezydent Warszawy powinna podać się do dymisji, co wiązałoby się z ustanowieniem komisarza dla miasta, Bochenek zaprzeczył, jakoby rząd przygotowywał taki scenariusz.
- Nie toczą się żadne rozmowy na temat wprowadzenia zarządu komisarycznego w stolicy. Natomiast myślę, że jest to kwestia pewnej odpowiedzialność politycznej pani Gronkiewicz-Waltz jak i również jej honoru - podsumował Rafał Bochenek.
Na odbywającej się krótko po tym konferencji urzędników ratusza, wiceprezydent Jarosław Jóźwiak nie odpowiedział wprost, czy Hanna Gronkiewicz-Waltz poniesie polityczną odpowiedzialność po ujawnieniu wszelkich nieprawidłowości w procesie reprywatyzacyjnym. Uparcie przekonywał, że w przypadku zwrotu działki przy przedwojennym adresie Chmielna 70 wina leży po stronie Ministerstwa Finansów.
- Czekamy na śledztwo w tej sprawie, dlaczego Ministerstwo Finansów nie dopełniło swych obowiązków i świadomie wprowadza nas w błąd, jak było w przypadku ul. Smolnej 17 – powiedział Jarosław Jóźwiak.
Kiedy możliwy jest zarząd?
Zawieszenie organów władzy może nastąpić tylko z ustawowo określonych powodów, w trybie ustanowionym przepisami ustaw o samorządzie terytorialnym. Przesłanką do ich zawieszenia jest nierokujący nadziei na szybką poprawę i przedłużający się brak skuteczności w wykonywaniu zadań publicznych przez organy.
Ustanowienie zarządu komisarycznego może nastąpić po uprzednim przedstawieniu zarzutów i wezwanie do niezwłocznego przedłożenia programu poprawy sytuacji. Zawieszenia dokonuje Prezes Rady Ministrów i jednocześnie ustanawia zarząd komisaryczny. Także premier powołuje komisarza rządowego na wniosek wojewody.
Zarząd komisaryczny może zostać ustanowiony na okres maksymalnie dwóch lat, jednak nie dłużej, niż do czasu wyboru na następną kadencję. Komisarz rządowy przejmuje wykonywanie zadań i kompetencji zawieszonych organów z dniem powołania.
skw/b