Zamknęli im przejście, zeskakują na tory

Problem na stacji Warszawa Falenica
Źródło: Dawid Krysztofiński /tvnwarszawa.pl
Mieszkańcy Falenicy nie chcą korzystać z podziemnego tunelu, więc walczą o "legalizację" naziemnego przejścia na peron lokalnej stacji. Kolejarze zastawili je płotem, ale pasażerowie i tak nic sobie z tego nie robią.

"Z peronu jest obecnie jedno wyjście - podziemnym pasażem. Drugie przejście, obecnie zamknięte, jest przejściem naziemnym" - piszą w petycji skierowanej do Zakładu Linii Kolejowych w Warszawie mieszkańcy Falenicy. "Zdajemy sobie sprawę, że nie było to dotychczas oficjalne przejście, jednakże przez wiele lat mieszkańcy wykorzystywali je, bez zasadniczego sprzeciwu ze strony kolei" - czytamy dalej.

Niebezpiecznie i niewygodnie

I nadal je wykorzystują, tyle że nielegalnie. Mimo, że przejście jest zagrodzone, pokonują przeszkodę, sporo ryzykując.

Dlaczego nie chcą korzystać z przejścia pasażem podziemnym? Ich zdaniem powodów jest kilka.

"Jest niebezpieczne, zwłaszcza w godzinach wieczornych - znamy osobą, która została w nim niedawno napadnięta i obrabowana" - przekonują. Zwracają też uwagę, że nie jest ono wygodne dla osób starszych czy matek i ojców z wózkami.

Ale to niejedyny problem:

"Gdy pada deszcz jest zupełnie zalane i nie można przez niego przejść, nie zmoczywszy butów. Niestety to się zdarza dość często. Notorycznie śmierdzi alkoholem" - dodają kolejną porcję argumentów.

"Stworzyć bezpieczny ciąg"

Dlatego proponują, by przejście naziemne otworzyć, przy zapewnieniu odpowiedniego bezpieczeństwa.

"Zamiast próbować ograniczyć możliwość wchodzenia od strony torów - co jest oczywiście niebezpieczne - trzeba zaradzić faktycznej potrzebie" - przekonują mieszkańcy.

I proponują własne rozwiązanie problemu. Ich zdaniem trzeba umożliwić przejście naziemne w trzech miejscach:

- między dwoma peronami, przy końcu od strony Otwocka, - z peronu, z którego odjeżdżają pociągi w stronę centrum Warszawy, w kierunku ronda przy ul. Walcowniczej, - z peronu, z którego odjeżdżają pociągi w stronę Otwocka, w kierunku przejścia dla pieszych przy skrzyżowaniu ul. Młodej i Patriotów.

"W ten sposób tworzy się bezpieczny ciąg pieszy - od ronda przy ul. Walcowniczej, na tyłach wieży kolejowej - do peronu w stronę Warszawy, dalej do peronu w stronę Otwocka i dalej do przejścia dla pieszych przy skrzyżowaniu ul. Młodej i Patriotów" - przekonują pomysłodawcy.

Pytania o możliwość otworzenia przejścia naziemnego przesłaliśmy do PKP PLK. Czekamy na odpowiedź.

PRZECZYTAJ CAŁĄ PETYCJĘ

ran/b

Czytaj także: