Zamknęli boiska na Pradze Bo zima, bo za drogo

TVN Warszawa
TVN Warszawa
Źródło: | ICTY
Wrzesień 2009 roku. Boisko Orlik u zbiegu ulic Targowej i Ratuszowej otwierany był z należną pompą, a prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz ogłosiła: proszę państwa, Praga ożywa i sportowo i kulturalnie. Dziś symbolem tego ożywienia może być widniejąca na tablicy ogłoszeń kartka z informacją o... zamknięciu Orlika.

Powód? Pustka w kasie Zespołu Szkół numer 33, który formalnie zarządza tym obiektem.

- Brakuje pieniędzy na utrzymanie – mówi krótko Marek Tomasiewicz, dyrektor Zespołu Szkół nr 33.

Coraz drożej za wynajem

Podobnie jest z boiskiem przy ul. Kawęczyńskiej, które jest zamknięte na cztery spusty. - O tej porze sztuczna trawa nie jest podgrzewana, wiec w zimę nie można korzystać z boiska – wyjaśnia Zbigniew Korcz, dyrektor DOSiR.

Jednak to nie jedyne utrudnienia dla chcących korzystać z boiska przy Kawęczyńskiej. - Za godzinę gry musimy płacić 200 złotych, a nie jak w ubiegłym roku 150 złotych – martwi się Andrzej Klimkiewicz, prezes UKS "Błyskawica".

Prezes klubu wysłał pismo do burmistrza Pragi Północ Piotra Zalewskiego. Apeluje w nim, aby władze dzielnicy ułatwiły młodym ludziom dostęp do obiektów sportowych.

W środę burmistrz nie znalazł czasu, aby przed kamerą wytłumaczyć dlaczego boiska są nieczynne.

Przemysław Wenerskibf/ec

Czytaj także: