Kontrola po wypadku w parku wodnym. "Noga dziecka nie mogła zostać zassana"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Policja: prowadzimy postępowanie wyjaśniające okoliczności tego zdarzenia
Policja: prowadzimy postępowanie wyjaśniające okoliczności tego zdarzeniaTVN24
wideo 2/3
Wypadek w basenie w Zalesiu Górnym

Nadzór budowlany skontrolował park wodny w Zalesiu Górnym, gdzie w weekend doszło do wypadku z udziałem 11-latka. Wyniki kontroli wskazują, że noga dziecka nie mogła zostać zassana przez rurę znajdującą się w ścianie basenu, ponieważ nie była połączona z żadnym urządzeniem ssącym. Właściciel obiektu został wezwany do zabezpieczenia jej otworu.

Do wypadku w parku wodnym doszło w sobotę po południu. Noga 11-latka utknęła w otworze, który początkowo opisywany był jako odpływ pompy bądź basenowego filtra. Chłopiec przez kilka minut był uwięziony pod wodą. Udało się go wydostać, po czym przewieziono go do jednego z warszawskich szpitali.

Policja powiadomiła o tej sytuacji nadzór budowlany, który w poniedziałek skontrolował aquapark. - Basen na terenie ośrodka w Zalesiu Górnym, na którym doszło do wypadku, użytkowany jest od kilkudziesięciu lat. Obecny dzierżawca tego terenu wykonał na przełomie wiosny i lata tego roku roboty budowlane polegające na przebudowie niecki basenowej wraz z wyposażeniem. Prace te wykonano bez stosownego pozwolenia starosty piaseczyńskiego. Państwowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Piasecznie legalizował wskazane roboty budowlane. Przedłożenie dokumentacji zainwentaryzowanych robót umożliwiło użytkowanie obiektu - poinformował w rozmowie z tvnwarszawa.pl Albert Olbrycht, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Piasecznie.

Jak doprecyzował, należy rozróżnić prowadzenie robót na istniejącym już obiekcie, a budowę lub rozbudowę nowego obiektu. - W przypadku legalizacji robót prowadzonych bez zezwolenia w oparciu o prawo budowlane nakładamy na inwestora obowiązek przedłożenia nam dokumentacji podpisanej przez uprawnioną osobę, z której wynika, że to, co zostało wykonane, jest bezpieczne pod względem konstrukcyjnym oraz użytkowania - powiedział.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

"Nie wyłączyliśmy obiektu z użytkowania"

- W związku z sobotnim zdarzeniem potwierdzam, że otwór, który był początkiem niefortunnego zdarzenia, zlokalizowany w ścianie niecki basenowej, będący początkiem instalacji odpływu grawitacyjnego, nie był zabezpieczony. Niemniej noga dziecka, która utkwiła w rurze, nie mogła zostać zassana do tego otworu - zaznacza powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Wyjaśnia też, że wspomniana rura odprowadza wodę na zasadzie spływu grawitacyjnego i nie ma do niej podłączonych żadnych urządzeń z funkcją ssania.

- Według oświadczenia dzierżawcy, przed przebudową rura odpływowa, również niezabezpieczona, znajdowała się tam już wcześniej. Zamontowana była jednak w najniższym poziomie dna basenu, którego brzegi w tamtym czasie były pochyłe, obecnie są pionowe. Przebudowa niecki umożliwiła chłopcu stanięcie i oparcie się o ścianę niecki basenu w taki sposób, że mógł on swoją nogę mimowolnie włożyć do otworu przekrytego membraną PCV, z otworem mniejszym niż średnica rury. Być może opór wciśniętego fartucha membrany w rurę po włożeniu nogi spowodował wrażenie zasysania, a zmiana kąta nachylenia włożonej stopy spowodowała jej zaklinowanie - przypuszcza Albert Olbrycht.

Innymi słowy, według nadzoru budowlanego po przebudowie chłopiec mógł stanąć na płaskiej nawierzchni basenu i włożyć mimowolnie nogę do przykrytego otworu, a ta się zaklinowała.

Nadzór budowlany nie dopatrzył się nieprawidłowości, które skutkowałyby koniecznością zamknięcia parku wodnego. - Nie wyłączyliśmy obiektu z użytkowania. Nie ma takiej konieczności. Za stan techniczny odpowiada dzierżawca terenu. Po kontroli stwierdziliśmy, że musi on zabezpieczyć rurę oraz poinformować nas o efektach. Już dziś przekazał nam, że jest w trakcie napraw. Nasza rola się kończy - dodał.

Do wypadku doszło w Zalesiu GórnymKontakt 24

"To był nieszczęśliwy wypadek"

Przypomnijmy, że tuż po akcji ratunkowej straż pożarna nakazała zamknięcie części basenu, w której doszło do wypadku. Jakiś czas później właściciel obiektu (chce zachować anonimowość) podjął decyzję o całkowitym wyłączeniu go z użytkowania. We wtorek przekazał nam, że park wodny nie jest już zamknięty.

- Podczas kontroli Państwowa Inspekcja Nadzoru Budowlanego nie znalazła uchybień - twierdzi właściciel parku wodnego w Zalesiu Górnym. - To był nieszczęśliwy wypadek. Rura, do której weszła nóżka chłopca, nie była rurą ssącą - zaznacza.

- Zajmujemy się obecnie naprawianiem szkód powstałych w czasie akcji ratowniczej. Przeglądamy także park pod kątem wyeliminowania innych potencjalnie niebezpiecznych punktów - dodał.

Policja przesłuchała pierwszych świadków

Postępowanie w sprawie wypadku prowadzi piaseczyńska policja. Dotyczy ono możliwości narażenia 11-latka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężki uszczerbek zdrowia (to czyn z artykułu 160 Kodeksu karnego).

- Przesłuchaliśmy już dwóch pracowników parku wodnego oraz pierwszych świadków zdarzenia. Po kolei wzywane są kolejne osoby mające związek z tą sprawą. Te relacje z pewnością pomogą nam w ustaleniu szczegółowego przebiegu tego nieszczęśliwego wypadku. Nasze myśli krążą wokół 11-letniego chłopca. Miejmy nadzieję, że wyjdzie z tego cało - mówi we wtorek Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.

Policja zdecydowała także o powołaniu biegłego, który zbada między innymi, czy obiekt był właściwie zabezpieczony i czy nie doszło do żadnych uchybień technicznych bądź złamania przepisów prawa budowlanego.

Autorka/Autor:Klaudia Kamieniarz

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Pod Ciechanowem kierujący volvo w obszarze zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość aż o 68 km/h. Okazało się, że własne błędy nic go nie nauczyły. Wcześniej był już karany za przekroczenie prędkości. Teraz zapłaci cztery tysiące złotych mandatu i za kółko nie wsiądzie przez najbliższe trzy miesiące.

Cztery tysiące złotych mandatu za przekroczenie prędkości

Cztery tysiące złotych mandatu za przekroczenie prędkości

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy ulicy Marywilskiej powstaje tymczasowe targowisko. Pomieści 800 kontenerów i parking na 400 samochodów. Jak przekazała prezes spółki Marywilska 44, zapewni ono miejsce pracy około 60 procentom kupców, którzy stracili swoje sklepy w pożarze hali. Kiedy będzie otwarte?

Tymczasowe targowisko na Marywilskiej ma zostać otwarte jeszcze w wakacje

Tymczasowe targowisko na Marywilskiej ma zostać otwarte jeszcze w wakacje

Źródło:
PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W miejscowości Michałów-Reginów koło Legionowa odkopano ludzkie szczątki. Prawdopodobnie pochodzą z czasów drugiej wojny światowej i należą do żołnierzy, którzy polegli podczas prowadzonych w tym miejscu walk.

Podczas rozbudowy drogi odkryto ludzkie szczątki

Podczas rozbudowy drogi odkryto ludzkie szczątki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowcy podróżujący trasą S8 musieli liczyć się z utrudnieniami, drożny był jeden pas ruchu. Strażacy gasili płonący kamper. Nikt nie ucierpiał.

Kamper stanął w płomieniach

Kamper stanął w płomieniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ze stawu pod Otwockiem wyłowiono ciało mężczyzny. Zmarły wyszedł w poniedziałek na ryby i nie wrócił do domu.

Wyszedł na ryby, nie wrócił do domu. Jego ciało wyłowiono ze stawu

Wyszedł na ryby, nie wrócił do domu. Jego ciało wyłowiono ze stawu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Otwocka zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy mieli wymuszać haracz od kobiet świadczących usługi seksualne. Później do podejrzanych dołączyły jeszcze trzy kobiety. Powód? Chciały wymusić zmianę zeznań u pokrzywdzonych.

"Kobiety przyszły po haracz i wymuszały zmianę zeznań w sprawie zatrzymanych mężczyzn"

"Kobiety przyszły po haracz i wymuszały zmianę zeznań w sprawie zatrzymanych mężczyzn"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek rano w Mrozach koło Mińska Mazowieckiego kierowca samochodu osobowego potrącił rowerzystę - mężczyzna z urazem głowy został zabrany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Potrącenie rowerzysty, rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec

Potrącenie rowerzysty, rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33-latek myśląc, że nadjeżdża taksówkarz, zatrzymał policyjny radiowóz. Funkcjonariusze zahamowali, a mężczyzna usłyszał zarzuty.

Pomylił radiowóz z taksówką, usłyszał zarzut

Pomylił radiowóz z taksówką, usłyszał zarzut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Lotnisku Chopina zatrzymano 35-letniego obywatela Nigerii, który próbował przemycić ponad kilogram kokainy. Narkotyk znajdował się w 85 kapsułkach, które mężczyzna wcześniej połknął. Grozi mu do 20 lat więzienia.

Na lotnisku zachowywał się nerwowo. W żołądku miał ponad kilogram kokainy

Na lotnisku zachowywał się nerwowo. W żołądku miał ponad kilogram kokainy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci interweniowali na terenie jednej z posesji w gminie Leszno pod Warszawą. 26-latek zaatakował ostrym narzędziem swoją babcię. Ranna kobieta została zabrana do szpitala, a jej wnuk trafił do aresztu.

Wnuk odpowie za próbę zabicia babci

Wnuk odpowie za próbę zabicia babci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ratusz podpisał umowę z wykonawcą na przebudowę kwartału miasta z ulicami Złotą i Zgoda. To około 2,5 hektara. Prace pochłoną 49,1 miliona złotych. Zasadzone zostaną drzewa i krzewy, pojawi się mała architektura i przestrzeń dla pieszych. Natomiast parkowanie zostanie przeniesione pod ziemię.

"Drzewa, mnóstwo klombów, fontanny". Umowa na przebudowę ulic Złotej i Zgoda podpisana

"Drzewa, mnóstwo klombów, fontanny". Umowa na przebudowę ulic Złotej i Zgoda podpisana

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na tyłach Muzeum Niepodległości w Pałacu Przebendowskich rozpoczęły się prace przy urządzaniu ogrodu deszczowego. Zieleń pojawi się w miejscu betonowego, nieużywanego od wielu lat parkingu.

W otoczeniu pałacu powstaje ogród deszczowy

W otoczeniu pałacu powstaje ogród deszczowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

42-latka i 35-latek zajmowali się sprzątaniem w jednym z biurowców w centrum stolicy. Jak ustalili policjanci, kobieta i mężczyzna przy okazji legalnie wykonywanej pracy kradli wartościowe przedmioty, wynosili je w workach ze śmieciami. Podejrzani zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty.

Sprzątali w biurowcu, łupy wynosili w workach na śmieci

Sprzątali w biurowcu, łupy wynosili w workach na śmieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ulicami Muranowa 22 lipca już po raz 13. przejdzie Marsz Pamięci organizowany przez Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma. W tym roku będzie poświęcony rabinom getta warszawskiego. Zakończy się przy ulicy Dzielnej, gdzie zostanie odsłonięta instalacja artystyczna, prezentująca abstrakcyjną wizję spotkania myśli z rzeczywistością.

"Zaprezentujemy sylwetki pięciu rabinów". Marsz w rocznicę Wielkiej Akcji Likwidacyjnej

"Zaprezentujemy sylwetki pięciu rabinów". Marsz w rocznicę Wielkiej Akcji Likwidacyjnej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragedia na jeziorze Żabim w Wawrze. Służby wciągnęły z wody człowieka. Reanimacja nie przyniosła skutku.

"Gdy służby dotarły na miejsce, osoba znajdowała się pod wodą"

"Gdy służby dotarły na miejsce, osoba znajdowała się pod wodą"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Muzyka płynąca przez dwie weekendowe noce z Toru Wyścigów Konnych na Służewcu oburzyła okolicznych mieszkańców. Pisali o drżących od hałasu oknach, a nawet meblach. Powracały pytania, dlaczego stołeczny ratusz godzi się na tak głośne imprezy trwające do rana.

Drżały szyby i meble, mieszkańcy nie mogli spać. Oburzenie po rapowym festiwalu na Służewcu

Drżały szyby i meble, mieszkańcy nie mogli spać. Oburzenie po rapowym festiwalu na Służewcu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Motocyklista został ranny po zderzeniu z kierowcą auta osobowego w Zalesiu Górnym pod Piasecznem. Jak ustalili wstępnie policjanci, przyczyną wypadku było nieustąpienie pierwszeństwa.

Wypadek pod Piasecznem. Motocyklista w szpitalu

Wypadek pod Piasecznem. Motocyklista w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trwa przebudowa drogi krajowej numer 7 pomiędzy Płońskiem a Czosnowem. Warszawski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad poinformował o kolejnych zmianach w organizacji ruchu na odcinku położonym najbliżej Warszawy, czyli pomiędzy Modlinem a Czosnowem. Utrudnień będzie nieco mniej. Z kolei policja apeluje do kierowców o ostrożność. Na przebudowywanym fragmencie trasy dochodzi do wielu kolizji.

Kolejne odcinki "siódemki" gotowe, ale są też gorsze wieści w sprawie ekspresówki nad morze

Kolejne odcinki "siódemki" gotowe, ale są też gorsze wieści w sprawie ekspresówki nad morze

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Prokuratura podejrzewa Victora A. o oszustwa i pranie brudnych pieniędzy. Jak ustalili śledczy, mężczyzna wraz z innymi osobami zamieszkującymi w Nigerii brał udział w oszustwach. Do jego zadań należało przyjmowanie wpłat od pokrzywdzonych.

"Podszywając się pod polskiego kontrahenta, dokonał oszustwa na szkodę fińskiej spółki"

"Podszywając się pod polskiego kontrahenta, dokonał oszustwa na szkodę fińskiej spółki"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Próba pokonania zakrętu na hulajnodze elektrycznej okazała się dla 17-lataka bolesna. Chłopak uderzył w ogrodzenie. Policjanci ustalili, że był pijany. Czekają go konsekwencje prawne i finansowe.

17-latek na hulajnodze elektrycznej uderzył w ogrodzenie. Policja: miał trzy promile

17-latek na hulajnodze elektrycznej uderzył w ogrodzenie. Policja: miał trzy promile

Źródło:
PAP

Pod zaparkowanym na ulicy 11 Listopada aucie zapadła się jezdnia. W wydostaniu pojazdu właścicielowi pomogli strażnicy miejscy.

Pod autem zapadła się jezdnia

Pod autem zapadła się jezdnia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miała być nowa wizytówka dzielnicy, jest coraz bardziej wstydliwy problem. Sześć milionów złotych kosztowało stworzenie Centrum Lokalnego Kamionek. Jego istotnym elementem są pawilony handlowe, w których handlować nikt nie chce. Sprawę postanowili skontrolować dzielnicowi radni i radne z klubu Lewica Miasto Jest Nasze.

Wydali miliony, pawilony stoją puste. Rozpoczęła się kontrola

Wydali miliony, pawilony stoją puste. Rozpoczęła się kontrola

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od weekendu Łazienki Królewskie są zamknięte z powodu usuwania skutków nawałnicy. Początkowo planowano, że zostaną otwarte w poniedziałek w południe, ale ze względów bezpieczeństwa tego samego dnia zapadła decyzja o nieotwieraniu zabytkowego parku.

Łazienki Królewskie jednak zamknięte. "Niespotykana dotąd skala zniszczeń"

Łazienki Królewskie jednak zamknięte. "Niespotykana dotąd skala zniszczeń"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl