Zatrzymane prawo jazdy za nadmierną prędkość 29-latek miał odzyskać następnego dnia. Tak się jednak nie stało, bo mimo obowiązującego zakazu wsiadł za kierownicę auta. W dodatku, jak podała policja z Ciechanowa (Mazowieckie), był po spożyciu alkoholu.
Do zatrzymania 29-latka doszło w miniony poniedziałek w miejscowości Gąsocin, gdzie działania prowadzili policjanci z ciechanowskiej Grupy SPEED. Funkcjonariusze zatrzymali tam do kontroli kierującego volkswagenem.
Przekroczył prędkość w terenie zabudowanym
- Badanie stanu trzeźwości 29-letniego mieszkańca powiatu ciechanowskiego wykazało, że wsiadł on za kierownicę w stanie po spożyciu alkoholu. Ponadto po sprawdzeniu w bazach danych wyszło na jaw, że mężczyzna zlekceważył decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym - przekazała we wtorek rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie aspirant Magda Zarembska.
Jak wyjaśniła, okres trzech miesięcy, na który 29-latkowi zostały zatrzymane wcześniej uprawnienia kierowcy, miał minąć następnego dnia. - Teraz czas, na jaki straci prawo jazdy, znacznie się wydłuży - podkreśliła rzeczniczka.
Straci prawo jazdy minimum na pół roku
Przypomniała, że stan po spożyciu alkoholu to wykroczenie. - 29-latek przekroczył dolną granicę zawartości alkoholu w organizmie, którą wskazują przepisy - wyjaśniła.
Zgodnie z art. 87 Kodeksu wykroczeń, kto kieruje pojazdem, gdy stężenie alkoholu we krwi zawiera się między 0,2 i 0,5 promila (od 0,1 mg/l do 0,25 mg/l w wydychanym powietrzu) podlega karze aresztu, grzywny do pięciu tysięcy złotych i zatrzymaniu prawa jazdy.
W takim przypadku, jak zaznaczyła rzeczniczka ciechanowskiej policji, sąd obligatoryjnie orzeka również zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych od sześciu miesięcy do trzech lat.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Ciechanowie