Z Czarzastym im nie po drodze. Politycy z Bielan odchodzą z SLD

Włodzimierz Czarzasty, nowy szef SLD
Włodzimierz Czarzasty, nowy szef SLD
Źródło: TVN 24
- W SLD nie było już dla mnie miejsca – mówi wiceburmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk, który wraz z blisko 40 działaczami opuścił szeregi partii. Teraz politycy zamierzają poświęcić się budowie nowego stowarzyszenia "Razem dla Bielan".

Sojusz Lewicy Demokratycznej opuścili wszyscy aktywni działacze bielańskich struktur partii, w tym radni i wiceburmistrzowie. "Długo wierzyliśmy we wspólnotę idei (…) oraz to, że kryzys jaki trapi SLD jest przejściowy, jednak ludzie rządzący partią zdawali się być głusi na racjonalne argumenty" – wyjaśniają w wydanym oświadczeniu. Politycy nie wierzą, że nowy szef SLD, Włodzimierz Czarzasty będzie potrafił zmienić go na lepsze.

Inni też odejdą?

– Gdybym wierzył, że będzie lepiej, nie odchodziłbym z partii – mówi nam Grzegorz Pietruczuk i dodaje, że nie była to łatwa decyzja, bo w zostawił w niej kawał swojego życia, ciężkiej pracy, współpracowników i przyjaciół. – W SLD nadal jest mnóstwo wartościowych ludzi i życzę im jak najlepiej, choć przewiduje, że wielu z nich także wkrótce opuści Sojusz – dodaje.

Odchodzący działacze zamierzają budować teraz nowe stowarzyszenie - Razem dla Bielan. Przeniosą się tam wszyscy bielańscy aktywiści odchodzący z Sojuszu. Pod takim szyldem będą występować też w radzie dzielnicy. Stowarzyszenie Razem dla Bielan formalnie działa już od maja 2015 roku (wtedy zostało zarejestrowane), teraz zadaniem nowych członków jest zrobić wszystko, aby stało się bardziej rozpoznawalne. – Przerzucimy tam wszystkie swoje siły, dotychczasowe działania i naszą lokalną aktywność na rzecz dzielnicy – tłumaczy Pietruczuk.

W ramach szerszej współpracy, aktywiści mają zamiar zaangażować się również w Ogólnopolskie Stowarzyszenie Samorządowców. – Ta formuła dopiero się rozwija, ale już angażują się w nią wartościowi politycy, jak chociażby Barbara Nowacka czy Kazimierz Karolczak, były wicemarszałek województwa śląskiego – tłumaczy nasz rozmówca.

"Czarzasty nic nie zmieni"

Wiceburmistrz Bielan zapewnia, że rozstanie nie było bezpośrednio spowodowane ostatnią serią wyborczych porażek SLD. Jak twierdzi, największy problem polega na tym, że partia nie potrafi bądź nie chce wyciągać z tych porażek wniosków.

W wydanym oświadczeniu odchodzący politycy nie szczędzą ostrych słów krytyki wobec rządzących SLD. "Zupełne oderwanie od rzeczywistości władz centralnych oraz warszawskiego kierownictwa partii, w tym bezrefleksyjność i upór w staniu na stanowiskach powodują, że SLD przestała być postrzegana jako formacja polityczna reprezentująca obywateli" – piszą. Na koniec zarzucają też świeżo wybranemu szefowi SLD Włodzimierzowi Czarzastemu, że nie przedstawił żadnej realnej koncepcji wyjścia z kryzysu, a na taką liczyli. – Trwanie w takiej formule po prostu nie miało sensu – podsumowuje burmistrz Pietruczuk.

Politolog: odejście to ślepa uliczka

– Odchodzący działacze SLD patrzą na to, jakich chcieliby mieć wyborców, a nie na to, jakich aktualnie mają – komentuje prof. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, który ocenia ich działanie jako nieprzemyślane. Rezygnacja z szyldu SLD i próba odwoływania się do młodszych działaczy zawsze kończyła się dla tej partii klęską. – Ze względów na historyczny rodowód tej formacji jej klasyczny elektorat to starsi wyborcy i nie da się tego zmienić – przekonuje politolog.

Profesor dodaje jednak, że dla samych warszawskich struktur odejście kilkudziesięciu członków do duża strata. Przewiduje też, że wkrótce odejdą inni. – Młodzi politycy SLD są dziś bardzo sfrustrowani, miotają się i mają silne poczucie osamotnienia w swoim pokoleniu. Współcześni trzydziestolatkowie z kredytami na kontach głosują na PO albo Nowoczesną. Partie te z pewnością chętnie przyjmą w swoje szeregi lewicowych wyborców, ale lewicowych polityków już nie – komentuje.

Zdaniem politologa, młodzi politycy z SLD mają zatem dwa wyjścia: albo odejść z polityki, albo pogodzić się z tym, że poparcia należy szukać u starszego elektoratu.

W dzielnicy bez zmian

Wśród odchodzącej czterdziestki działaczy znalazły się dwie radne i dwóch wiceburmistrzów z Bielan – Grzegorz Pietruczuk i Włodzimierz Piątkowski. Mimo to, sytuacja polityczna w dzielnicy nie ulegnie zmianie. Do tej pory władza sprawowana była przez koalicję PO-SLD. Lewicowi politycy w koalicji zostają, zmienia się jedynie szyld koalicji.

Włodzimierz Czarzasty, nowy szef SLD

kw/b

Czytaj także: