- W uchwale rady miasta jest zapis, który umożliwia podniesienie opłaty za kilometr przejazdu. Taksówkarze natomiast chcą podwyższenia opłaty za "trzaśnięcie drzwiami", a z różnych analiz wynika, że to najbardziej zniechęca klientów do korzystania z taksówki - wyjaśniała prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Zgodnie z uchwałą rady miasta z 2001 roku o cenach za przejazdy taksówkami osobowymi ustalony jest limit 3 zł za przejechany kilometr w godz. 6:00-22:00 oraz 4,5 zł w godzinach 22:00-6:00.
Za co drożej?
Taksówkarze chcą, żeby samo wejście klienta do samochodu kosztowało 10, a nie 6 złotych. Argumentują, że obecnie obowiązująca stawka początkowa nie zawsze pokrywa koszt podstawienia auta.
Ponadto taksówkarze chcą podwyższenia opłaty postojowej z 40 do 60 złotych za godzinę.
bf/mz