Sąd podwyższył wyrok dla ochroniarza. Klient nocnego klubu zmarł po ciosach w głowę

Źródło:
PAP
Surowszy wyrok dla ochroniarza nocnego klubu w Wyszkowie (zdjęcie ilustracyjne)archiwum TVN24

Sąd apelacyjny zaostrzył karę więzienia dla ochroniarza klubu nocnego z Wyszkowa, gdzie doszło do zranienia jednego z klientów. Mężczyzna nigdy nie odzyskał przytomności i zmarł po kilku miesiącach w szpitalu. Według sądu miało to związek z zadanymi mu przez ochroniarza ciosami w głowę i upadkiem na twardą posadzkę.

Wcześniejszy wyrok zapadł przed Sądem Okręgowym w Ostrołęce. Ochroniarz został nieprawomocnie skazany na trzy lata i dwa miesiące więzienia. Jednocześnie sąd zmienił kwalifikację prawną czynu na łagodniejszą, ponieważ uznał, że nie ma związku przyczynowego między zadanymi pokrzywdzonemu ciosami i jego późniejszym zgonem.

Apelacje złożyły wszystkie strony procesu. Rozpatrzył je Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Uwzględnił on skargi prokuratury i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego (żony zmarłego) i zwiększył karę dla skazanego do pięciu lat i dwóch miesięcy więzienia. Ocenił, że było to przestępstwo polegające na spowodowaniu ciężkich obrażeń, które zakończyły się śmiercią. Uznał, że był związek między zadanymi w głowę ciosami i upadkiem na twardą posadzkę, a zgonem ofiary kilka miesięcy później w szpitalu.

Dodatkowo ochroniarz otrzymał pięcioletni zakaz wykonywania zawodu. Wyrok jest prawomocny.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Dostał dwa ciosy w głowę i upadł na ziemię

Do pobicia doszło 3 października 2020 roku. Jak wynika z ustaleń śledztwa, 41-letni uczestnik nocnej zabawy chciał wejść do lokalu ponownie, ale - ponieważ był pod znacznym wpływem alkoholu - ochroniarze go zatrzymali. Wywiązała się awantura, ostatecznie jeden z pracowników ochrony najpierw uderzył go otwartą dłonią w twarz, po czym zrobił to pięścią. 41-latek upadł na kamienną posadzkę w korytarzu nocnego klubu, uderzając w nią tyłem głowy i tracąc przytomność.

Ostatecznie został wyniesiony na zewnątrz. Po kilku godzinach osoby będące przed klubem wezwały do niego policję i pogotowie. Trafił do szpitala, gdzie zmarł po pięciu miesiącach nie odzyskując przytomności.

Prokuratura Rejonowa w Wyszkowie zarzuciła ochroniarzowi, że - zadając dwa uderzenia w okolice twarzy, po których 41-latek upadł na twarde podłoże - spowodował tak zwany ciężki uszczerbek na zdrowiu (uraz mózgu) doprowadzając do ciężkiego kalectwa i stanu wegetatywnego oraz związanych z nim ciężkich infekcji organizmu, skutkujących śmiercią. Drugi zarzut, to nieudzielenie temu mężczyźnie pomocy.

Sąd o uwłaczającym traktowaniu pokrzywdzonego 41-latka

Podwyższając w czwartek karę, sąd apelacyjny uznał, że była to właściwa kwalifikacja prawna czynu, a sprawca działał z zamiarem ewentualnym. To znaczy, zadając dwa szybkie ciosy, z których drugi był tak silny, że uderzony upadł i stracił przytomność, powinien był się liczyć z tym, że obrażenia mogą być poważne.

- Był związek przyczynowy między uderzeniem, a w konsekwencji śmiercią pokrzywdzonego - podkreślał w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Jerzy Szczurewski. Przywoływał m.in. opinię biegłego lekarza i podkreślał, że jeśli jest taki związek, to sprawca odpowiada za spowodowanie ciężkich obrażeń (pobicie) skutkujących śmiercią.

Przedstawił analizę zapisów monitoringu między innymi z korytarza klubu przy stanowisku ochrony. Z zapisów tych (trwających osiem minut) wynikało, że późniejsza ofiara, choć mocno pijana, nie zachowywała się jednak prowokacyjnie. Wyglądało to tak, że mężczyzna rozmawia z ochroniarzem próbując go przekonać, by pozwolił mu ponownie wejść do lokalu.

Potem padają dwa szybkie ciosy, z których drugi powala poszkodowanego na ziemię. Widać uderzenie głową o posadzkę. Sąd określił mianem "wręcz uwłaszczającego" sposób, w jaki nieprzytomny mężczyzna został wyniesiony na zewnątrz. - Nie wiem, do czego to porównać? Do szmaty ciągnionej przez osobę sprzątającą? - mówił sędzia Szczurewski.

Ale jednocześnie zwrócił uwagę, że przed sądem sprawca przyznał się do zadania ciosów, przepraszał, okazywał skruchę, dlatego wyrok był w możliwym najniższym wymiarze, ale - co zaznaczył sąd - bez szans na nadzwyczajne złagodzenie kary.

- Po co jest ochroniarz w takim klubie? Czy nie po to (...), aby każdy z uczestników czuł się bezpiecznie? - pytał retorycznie sędzia Szczurewski. Przywołując zapisy monitoringu dodał, że oskarżony mógł pokrzywdzonego "wiele razy w ciągu tych ośmiu minut wyprowadzić za kołnierz i po prostu podziękować za jego udział w dyskotece".

Sprawa drugiego ochroniarza wróci do sądu

W sprawie zarzuty usłyszał też drugi ochroniarz. Sąd okręgowy nieprawomocnie skazał go na pół roku więzienia w zawieszeniu za to, że i on nie udzielił ciężko rannemu pomocy, nie wezwał pogotowia lub innych służb. Uniewinnił go jednak od zarzutu naruszenia nietykalności cielesnej tego mężczyzny.

Sąd apelacyjny wyrok ten uchylił i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania.

Informowaliśmy też o zarzutach dla pracowników jednego ze śródmiejskich klubów po śmierci młodego mężczyzny, odnalezionego na chodniku przed wejściem do budynku:

Ciało mężczyzny znaleziono nad ranem w Śródmieściu
Ciało mężczyzny znaleziono nad ranem w Śródmieściu Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:kk

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24

Pozostałe wiadomości

Policjanci z Radomia "zapolowali" na piratów drogowych i pochwalili się efektami swojej pracy. Jeden z kierowców pędził 204 kilometry na godzinę drogą ekspresową, drugi 126 w obszarze zabudowanym. Pośpiech kosztował ich po pięć tysięcy złotych i 15 punktów karnych.

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy długi weekend wykorzystują na wymianę nawierzchni ulicy Czerniakowskiej. Zamknięta pozostaje jezdnia w kierunku Śródmieścia, pomiędzy Trasą Siekierkowską a Gagarina. Kierowcy jeżdżą objazdami, trasy zmieniły też autobusy.

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze krajowej numer 62 pod Legionowem (Mazowieckie) doszło do zderzenia auta osobowego z ciężarówką. Jak podali strażacy, do szpitala trafiły cztery osoby. Jak ustaliliśmy, wśród rannych jest roczne dziecko. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę z Wyszkowa, który po pijanemu zjechał z drogi na pobocze i uderzył w drzewo. Z kierowcą, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, podróżowały dwie nastolatki, też pijane. Tego samego dnia w tej samej okolicy zatrzymany został 34-latek, który wsiadł za kierownicę, mając aż 3,5 promila.

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Źródło:
tvn24.pl

Cmentarz ewangelicki przy ulicy Kamykowej w Brzezinach trafił do rejestru zabytków.  Decyzję podjął Marcin Dawidowicz, mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków.

Wycięli drzewa, planowali ekshumację. Decyzja konserwatora kończy sprawę

Wycięli drzewa, planowali ekshumację. Decyzja konserwatora kończy sprawę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obaj biskupi warszawscy, kardynał Kazimierz Nycz i biskup Romuald Kamiński, udzielili wiernym dyspensy na piątek 16 sierpnia. To oznacza, że na terenie archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej można będzie spożywać pokarmy mięsne. Jak zaznaczyli duchowni, warunkiem skorzystania z dyspensy jest modlitwa.

Biskupi udzielili wiernym dyspensy

Biskupi udzielili wiernym dyspensy

Źródło:
PAP

11 mandatów, zatrzymane prawo jazdy oraz sześć dowodów rejestracyjnych, a także wniosek do sądu o ukaranie za zakłócanie porządku publicznego. To efekt akcji wymierzonej w organizatorów i uczestników nielegalnych wyścigów w Wołominie.

Nielegalne wyścigi i akcja policji. Skontrolowali 35 aut, wystawili 11 mandatów

Nielegalne wyścigi i akcja policji. Skontrolowali 35 aut, wystawili 11 mandatów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niepełnosprawna trzyletnia Emilka nie żyje, była w "stanie wycieńczenia i niedożywienia". Matka dziewczynki trafiła do aresztu. Miała zostawiać swoją córeczkę bez opieki na długie godziny.

Trzyletnia Emilka zmarła z powodu odwodnienia. Była też niedożywiona

Trzyletnia Emilka zmarła z powodu odwodnienia. Była też niedożywiona

Źródło:
Uwaga TVN

Jest areszt dla kierowcy, który spowodował tragiczny wypadek na Woronicza. Prokuratura przekazała, że wcześniej był on karany za spowodowanie wypadku w ruchu drogowym, a prawo jazdy odzyskał w lutym tego roku.

Tragiczny wypadek na Woronicza, areszt dla kierowcy

Tragiczny wypadek na Woronicza, areszt dla kierowcy

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Rowerzystka leżała na ścieżce rowerowej, uskarżała się na silny ból. Strażnikom powiedziała, że trącił ja łokciem młody chłopak w słuchawkach na uszach, który nie usłyszał jej dzwonka. Kobieta trafiła do szpitala. 

"Miał słuchawki na uszach, nie usłyszał jej dzwonka". Upadła i trafiła do szpitala

"Miał słuchawki na uszach, nie usłyszał jej dzwonka". Upadła i trafiła do szpitala

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażnicy graniczni z placówek w Warszawie, Łodzi, Bydgoszczy i Modlinie zatrzymali 12 osób - obywateli Rosji, Gruzji, Mołdawii, Indonezji, Kolumbii oraz Ukrainy.

Pochodzą z sześciu krajów, w Polsce byli nielegalnie

Pochodzą z sześciu krajów, w Polsce byli nielegalnie

Źródło:
tvn24.pl

To było klasyczne oszustwo "na policjanta". Mężczyzna podający się za policjanta wmówił kobiecie, że jej pieniądze są zagrożone. Ta wypłaciła oszczędności i zostawiła w umówionym miejscu. Mężczyzna je odebrał. Nie wiedział, że został nagrany.

Odebrał pieniądze od oszukanej kobiety, szuka go policja

Odebrał pieniądze od oszukanej kobiety, szuka go policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Co najmniej od 2017 roku warszawscy urzędnicy wiedzieli, że przejście na Woronicza, gdzie we wtorek zginęły dwie osoby, jest skrajnie niebezpieczne dla pieszych. Jak zauważa ekspert, autorzy audytu wykonanego na zlecenie ratusza dokładnie przewidzieli czarny scenariusz, który stał się faktem. Urzędnicy zapowiadają zmiany w tym miejscu, dlaczego nie zareagowali wcześniej?

Od siedmiu lat urzędnicy wiedzieli, że na Woronicza pieszym grozi śmiertelne niebezpieczeństwo

Od siedmiu lat urzędnicy wiedzieli, że na Woronicza pieszym grozi śmiertelne niebezpieczeństwo

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny sanepid po analizie jakości wody w Jeziorku Czerniakowskim poinformował, że można się tam kąpać. W ubiegły czwartek zakazano kąpieli.

Można się kąpać w Jeziorku Czerniakowskim

Można się kąpać w Jeziorku Czerniakowskim

Źródło:
PAP

Na Bemowie rozpoczęło się drążenie tuneli ostatniego odcinka drugiej linii metra. W pierwszym etapie prac tarcza Anna ma do pokonania nieco ponad 1060 metrów. W ten sposób połączy dwie nowe stacje: Karolin i Chrzanów.

Anna wystartowała, Krystyna czeka. Rozpoczęło się drążenie tunelu na Bemowie

Anna wystartowała, Krystyna czeka. Rozpoczęło się drążenie tunelu na Bemowie

Źródło:
PAP

W tajemniczym korytarzu odkrytym w Gucin Gaju znaleziono zabytki z czasów wczesnego średniowiecza oraz monety z XVII wieku - poinformowało Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków. Archeolodzy badali, jak pierwotnie wyglądał i do czego służył 65-metrowy tunel.

"Masońskie groby" w katakumbach. Badacze weszli do tajemniczego tunelu

"Masońskie groby" w katakumbach. Badacze weszli do tajemniczego tunelu

Źródło:
PAP

- Witamy kolejnego maluszka - uroczego, puchatego kazuara hełmiastego, to wielki sukces hodowlany - poinformował stołeczny ogród zoologiczny. Młode kazuary, oprócz warszawskiego zoo, wykluły się w tym roku tylko w dwóch spośród 54 europejskich ogrodów zoologicznych, w których ten gatunek jest utrzymywany.

Agresywny nielot z tajemniczym hełmem. Kazuar wykluł się w warszawskim zoo

Agresywny nielot z tajemniczym hełmem. Kazuar wykluł się w warszawskim zoo

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal 200 tysięcy złotych przekazał 88-latek z Ciechanowa (woj. mazowieckie) mężczyźnie podającemu się za adwokata. Był przekonany, że w ten sposób pomaga wnuczce, której rzekomo grozi więzienie za śmiertelnie potrącenie autem ciężarnej kobiety.

Powiedziała, że śmiertelnie potrąciła ciężarną. 88-latek przelał fałszywej wnuczce 200 tysięcy złotych

Powiedziała, że śmiertelnie potrąciła ciężarną. 88-latek przelał fałszywej wnuczce 200 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl

Matka skrajnie wycieńczonego 13-letniego chłopca z gminy Kadzidło na Mazowszu usłyszała zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego ze szczególnym okrucieństwem nad synem z niepełnosprawnością. Chłopiec był zostawiany bez opieki, jedzenia i picia. Waży niespełna 10 kilogramów. 35-letnia kobieta nie przyznaje się do winy.

Matka skrajnie wycieńczonego 13-latka aresztowana. Nie przyznaje się do zaniedbań

Matka skrajnie wycieńczonego 13-latka aresztowana. Nie przyznaje się do zaniedbań

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl, TVN24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zgłoszenia od zbulwersowanych mieszkańców o plakatach antyaborcyjnych, które pojawiły się w centrum Otwocka. We wtorek odbył się tam planowany wcześniej happening jednej z fundacji pro-life. Zdjęcia martwych płodów straszyły dzieci, które bawiły się na pobliskim placu zabaw. Z megafonu było słychać też hasła o "mordowaniu" i "zabójstwach".

Plakaty z martwymi płodami przy placu zabaw. "Straszą dzieci"

Plakaty z martwymi płodami przy placu zabaw. "Straszą dzieci"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Stołeczni strażacy pomogli małemu jeżowi, który utknął w ogrodzeniu na Mokotowie. "Ważna jest troska o wszystkie istoty żyjące" - napisali w mediach społecznościowych, gdzie udostępnili zdjęcia z akcji ratunkowej.

Mały jeż utknął w ogrodzeniu. Strażacy przecięli siatkę

Mały jeż utknął w ogrodzeniu. Strażacy przecięli siatkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzech mężczyzn zostało porażonych prądem podczas prac na wysokości w podwarszawskim Sulejówku. Wszyscy trafili do szpitala. Jeden z nich znajduje się w ciężkim stanie.

Podczas prac na wysokości poraził go prąd. "30-latek stanął w płomieniach"

Podczas prac na wysokości poraził go prąd. "30-latek stanął w płomieniach"

Źródło:
tvnwarszawa.pl