Wyrażamy solidarność z sędziami Sądu Najwyższego w trudnym dla nich czasie; wyrażamy sprzeciw wobec zmian dotyczących funkcjonowania sądów powszechnych, Krajowej Rady Sądownictwa czy SN - głosi stanowisko przyjęte w czwartek przez Radę Warszawy. Wnieśli je i poparli radni PO.
Za stanowiskiem głosowało 31 radnych, przeciw było 24, od głosu wstrzymały się 3 osoby. Zdecydowanie sprzeciwiali się radni Prawa i Sprawiedliwości. Projekt stanowiska "w sprawie zmian w polskim sądownictwie, w tym działań wobec Sądu Najwyższego" w trakcie sesji wniósł radny PO Michał Czaykowski.
"Z ogromnym niepokojem"
"Rada m.st. Warszawy wyraża stanowczy sprzeciw wobec ostatnio wprowadzonych zmian w funkcjonowaniu sądów powszechnych, Krajowej Rady Sądownictwa oraz Sądu Najwyższego" - głosi fragment stanowiska. "Z ogromnym niepokojem odbieramy działania władzy ustawodawczej i wykonawczej, które godzą w normy i zasady konstytucji RP. Naruszają one nie tylko trójpodział władz, zasady niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów, ale również uderzają w fundamentalną zasadę ustrojową, zgodnie z którą sądy są władzą odrębną i niezależną od władzy politycznej" - napisano w stanowisku. "Wyrażamy swoją solidarność z sędziami Sądu Najwyższego w tym trudnym dla nich czasie" - podkreślili wnioskodawcy. Radny PiS Paweł Terlecki mówił, że jeżeli ktoś jest niezadowolony z jakiejś ustawy, to może zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego. Przekonywał, że stanowisko jest "wyrażeniem prywatnej opinii radnych z klubu PO". - Nie rozumiem, dlaczego chcecie w to stanowisko ubierać całą Radę Warszawy - mówił Terlecki do radnych PO.
"Konstytucja jest łamana"
Szef klubu radnych PO Jarosław Szostakowski podkreślił, że konstytucja jest ważna dla warszawiaków, w tym dla wyborców Platformy. - Mamy prawo, jako rada miasta, wypowiedzieć swoje zdanie, wtedy, kiedy konstytucja jest łamana - powiedział radny PO. Jak mówił, po poparciu stanowiska przez większość radnych, staje się ono stanowiskiem całej Rady Warszawy.
Piotr Guział (radny niezrzeszony, Warszawska Wspólnota Samorządowa) protestował przeciwko procedowaniu przez radę miasta stanowiska dotyczącego wymiaru sprawiedliwości. Przekonywał, że zmiany ustaw sądowych nie są sprawami bezpośrednio dotyczącymi rady. Podkreślił, że nie ocenia treści stanowiska co do meritum. "Stanowczo" protestował wobec uprawiania "tego typu polityki" w radzie miasta. Jak mówił, PO powinno takie stanowiska przedstawiać w innych gremiach.
Inne stanowisko
Paulina Piechna-Więckiewicz (Inicjatywa Polska, radna niezrzeszona) podkreśliła, że we wtorek Porozumienie Warszawskie, które tworzą: Inicjatywa Polska, Wolne Miasto Warszawa, partie Razem i Zieloni, zaprezentowało podobny projekt stanowiska Rady Warszawy dotyczący solidarności z sędziami SN, którzy nie chcą przejść w stan spoczynku na mocy nowych przepisów. Jej zdaniem mamy do czynienia z przerwaniem zapisanej w konstytucji kadencji sędziów SN. Przekonywała, że Rada Warszawy powinna podjąć stanowisko dotyczące sytuacji w sądownictwie. Podkreślała, że to SN będzie decydował o legalności wyborów. Jak dodała, PiS ustawami zmienia zapisy konstytucji. "Nie dyskutujemy o potrzebie reformy wymiaru sprawiedliwości, tylko w jaki sposób to robicie" - mówiła do radnych PiS.
To stanowisko nie weszło pod obrady.
TAK WYGLĄDAŁ OSTATNI PROTEST PRZED SĄDEM NAJWYŻSZYM:
PAP/ran/mś
Źródło zdjęcia głównego: UM