Wypadek na Targowej: proces tajny, bo Kamil G. obawia się "lawiny hejtu"

Ruszył proces Kamila G.
Ruszył proces Kamila G.
Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
Ruszył proces Kamila G.Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Ruszył proces Kamila G., oskarżonego o spowodowanie tragicznego wypadku na Targowej. Jego obrońca złożył wniosek, by sprawa toczyła się bez udziału publiczności. Sędzia wyraził zgodę - Jawność rozprawy mogłaby wywołać zakłócenie spokoju społecznego – wyjaśnił. Nie dowiemy się więc, co na swoją obronę ma oskarżony.

We wtorek przed północnopraskim sądem rozpoczął się proces 26-letniego Kamila G. oskarżonego o śmiertelne potrącenie na ul. Targowej 14-letniej Klaudii. Gdy policja przyprowadzała mężczyznę na salę rozpraw, odwracał głowę od kamer i obiektywów. Pół godziny później mógł już odetchnąć - sędzia Dariusz Leszczyński zdecydował się utajnić przebieg rozprawy i publiczność (w tym dziennikarze) musiała opuścić salę.

Dużo kontrowersji

Wniosek o wyłączenie jawności złożył mec. Roland Szymczykiewicz, jeden z obrońców Kamila G.

– Ta sprawa wywołuje dużo kontrowersji – wyjaśnił na wstępie. – Przez media przelała się fala hejtu. Dotknęła ona nie tylko oskarżonego, ale odnosiła się również do jego narzeczonej oraz dzieci. Były nawoływania do różnego rodzaju działań. Np. był taki wpis, żeby znaleźć te dzieci i zrobić tak, żeby nie było już małych piratów – relacjonował adwokat.

Podkreślił, że wpisy na forach internetowych wzbudzają obawy jego klienta. Zaznaczył też, że istnieje realne zagrożenie, że jawność rozprawy może spowodować kolejną lawinę hejtu, ale też zwrócić uwagę opinii publicznej na kogoś ze świadków czy biegłych.

Interes zmarłej

- Chciałbym powołać się na ochronę interesu prywatnego oskarżonego, ale przede wszystkim na ochronę interesu tragicznie zmarłej Klaudii. Siłą rzeczy [w trakcie procesu – red.] będzie musiała być poruszana kwestia tego, co działo się z ciałem denatki, a to są istotne okoliczności prywatne – argumentował mec. Szymczykiewicz.

Zaznaczył też, że składa wniosek w trosce o kondycję firmy prowadzonej przez oskarżonego. - Ważnym interesem pana jest, żeby tą firmą prowadzić, bo ma dzieci na utrzymaniu i konkubinę – stwierdził.

Sędzia Dariusz Leszczyński zapytał, czy adwokat dysponuje jakimiś przykładami krytycznych komentarzy pod adresem jego klienta. Obrońca odparł, że oczywiście, ale nie ma ich przy sobie. – Jestem w stanie dostarczyć je w ciągu godziny. Potrzebuję tylko dostępu do drukarki – zapewnił.

Sąd jednak uznał, że to nie będzie konieczne. Przy akceptacji prokuratury (która nie sprzeciwiła się wioskowi o wyłączenie jawności) zdecydował o utajnieniu całego procesu. - Jawność rozprawy mogłaby wywołać zakłócenie spokoju społecznego poprzez niekontrolowane zachowania osób mających wiedzę o przebiegu rozprawy oraz naruszyć ważny interes prywatny tak rodziny zmarłej jak i oskarżonego – powiedział w uzasadnieniu swojej decyzji sędzia Leszczyński.

Nawet 106 km/h

Kamil G. jest oskarżony o to, że 1 lipca na ul. Targowej śmiertelnie potrącił 14-letnią Klaudię.

Wcześniej, co zarejestrował m.in. Reporter24 Raz, kierowca czerwonej, sportowej Hondy jechał bardzo agresywnie. Na nagraniu, które wysłał na Kontakt 24 widać, jak z dużą prędkością rusza ze świateł na skrzyżowaniu al. Solidarności ze Szwedzką i po chwili znika z pola widzenia. Po chwili autor nagrania dojeżdża do skrzyżowania al. Solidarności z Targową – tam na światłach znów stoi honda. Gdy zmienia się na zielone, kierowca czerwonego auta bardzo szybko rusza, ostro wchodzi w zakręt i momentalnie znów znika z pola widzenia.

Chwilę później widać jeszcze, jak gwałtownie zmienia pasy miedzy innymi samochodami.

Nie widać samego momentu wypadku, natomiast na samym końcu nagrania można dostrzec stojące na skrzyżowaniu Targowej z Kijowską auto i podbiegających do potrąconej dziewczynki ludzi.

Biegły powołany w trakcie śledztwa przez prokuraturę ocenił, że w momencie wypadku Kamil G. jechał z prędkością między 97 a 106 km/h.

- Pewne jest, że kiedy oskarżony zbliżał się do przejścia dla pieszych, włączyło się żółte światło - mówił jesienią prok. Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Jak dodawał, z relacji przesłuchanych świadków wynika, że śmiertelnie potrącona nastolatka weszła na przejście dla pieszych za piłką. - Kamil G. miał ją potrącić, kiedy właśnie schodziła z przejścia - informował rzecznik.

Świetnie znany policji

Jak pisaliśmy na tvnwarszawa.pl, oskarżony jest świetnie znany stołecznym policjantom. W lutym 2015 roku mężczyźnie stracił prawo jazdy. Po tym fakcie był co najmniej trzykrotnie zatrzymywany za jazdę bez uprawnień i trzykrotnie za to skazany. Mimo to rok później odzyskał prawo jazdy. Żaden z sądów, które skazywały go za jazdę bez uprawnień, nie wiedział o tym, że to nie jedyny przypadek, kiedy Kamil G. łamał prawo drogowe.

Oskarżonemu grozi do ośmiu lat więzienia.

[object Object]
Kierowca usłyszał zarzutyTVN24
wideo 2/5

Piotr Machajski

Pozostałe wiadomości

W centrum handlowym w podwarszawskim Piasecznie wybuchł pożar. Strażacy ewakuowali klientów oraz pracowników. Ogień został opanowany, ale wewnątrz wciąż jest duże zadymienie.

Pożar w centrum handlowym. Straż pożarna: wszyscy zostali ewakuowani

Pożar w centrum handlowym. Straż pożarna: wszyscy zostali ewakuowani

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci odzyskali część historycznych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej. Wcześniej rozpracowali schemat działania i zatrzymali pięć osób. Wartość skradzionych woluminów oszacowano na blisko 4 miliony złotych.

Odzyskali część drogocennych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej

Odzyskali część drogocennych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej

Źródło:
PAP

Nie powiedział ani słowa, nie chciał zdradzić motywów działania, był kompletnie zaskoczony naszym widokiem - mówi o zatrzymaniu 16-latka w związku z próbą podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Sprawcy może grozić nawet 10 lat więzienia.

Zatrzymany po próbie podpalenia synagogi. "Nie chciał wyjaśnić, co nim kierowało"

Zatrzymany po próbie podpalenia synagogi. "Nie chciał wyjaśnić, co nim kierowało"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Był pijany, awanturował się na pokładzie samolotu i ostatecznie musiał zrezygnować wtedy z urlopu w Turcji. Teraz przyszły kolejne konsekwencje w postaci wyroku sądu za znieważenie strażników granicznych. 

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzy tygodnie temu opuścił więzienie i już wrócił za kraty. 46-latek jest podejrzany o rozbój i próbę wymuszenia. - Zagroził kastetem nastolatkowi i ukradł mu telefon oraz kartę płatniczą - informuje policja. Potem mężczyzna miał zażądać pieniędzy za zwrot rzeczy.

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z kościoła pod Radomiem zniknęły przedmioty liturgiczne. W sprawie pomocny okazał się monitoring, który w świątyni zamontowano dzień wcześniej. Policjanci dostrzegli na nim kobietę i szybko ustalili jej tożsamość.

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca bmw zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Policjanci ustalili, że był kompletnie pijany, a dodatkowo w ogóle nie powinien być na wolności.

Pijany wjechał do rowu. "Podczas wyciągania pojazdu, próbował nim odjechać"

Pijany wjechał do rowu. "Podczas wyciągania pojazdu, próbował nim odjechać"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Praca musi nam zostawić trochę czasu na życie, na miłość, na siebie i czasu dla rodziny - powiedziała podczas obchodów Święta Pracy w Warszawie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. I zapewniła, że model czterodniowego tygodnia pracy w Polsce jest możliwy. - Pracujemy żeby żyć, a nie żyjemy żeby pracować - dodała.

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Pierwsze dni maja w Warszawie oznaczają wiele atrakcji sportowych. W czasie tych wydarzeń część ulic będzie jednak czasowo wyłączona z ruchu, a pojazdy komunikacji miejskiej pojadą objazdami.

Majówka w Warszawie. Puchar Polski na Narodowym, duży bieg, święto chodziarzy

Majówka w Warszawie. Puchar Polski na Narodowym, duży bieg, święto chodziarzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W pobliżu Mińska Mazowieckiego łoś przedostał się na autostradę. Podczas próby pokonania drogi w zwierzę uderzył kierowca samochodu osobowego. Pięć osób, w tym troje dzieci, trafiło do szpitala na badania. Łoś nie przeżył wypadku.

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeśli pozyskamy dofinansowanie, to przy dzisiejszym poziomie technologii modernizacja "Szpiegowa" i budowa na tym terenie dodatkowego budynku powinny potrwać trzy lata - powiedział we wtorek wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek.

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Osiedle Przyjaźń ma nadal służyć celom mieszkaniowym, a znajdujące się tam zaniedbane domki będą sukcesywnie remontowane - zapewnia stołeczny ratusz i przedstawia plan działań po zwrocie osiedla przez dotychczasowego dzierżawcę - Akademię Pedagogiki Specjalnej.

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obserwowali go od jakiegoś czasu, w końcu zdecydowali się na odwiedziny i znaleźli narkotyki oraz kradziony rower. 37-latek został tymczasowo aresztowany.

"Magazyn" w piwnicy, a w nim spora ilość narkotyków i rower

"Magazyn" w piwnicy, a w nim spora ilość narkotyków i rower

Źródło:
tvnwarszawa.pl

1155 projektów zgłoszonych w 11. edycji budżetu obywatelskiego zostało ocenionych pozytywnie. To najmniej ze wszystkich edycji, ale to może jeszcze ulec zmianie, gdyż do końca maja pomysłodawcy mają możliwość złożenia odwołania. W tej edycji do dyspozycji mieszkańców przeznaczono rekordową kwotę 105 milionów 782 tysięcy 530 złotych.

Projekty ocenione, czas na głosowanie w sprawie wydania ponad 105 milionów

Projekty ocenione, czas na głosowanie w sprawie wydania ponad 105 milionów

Źródło:
PAP

Sąd skazał drugiego kierowcę po wypadku na warszawskim Gocławiu, w którym jedna osoba zginęła, a trzy zostały poszkodowane. Michał W. został uznany winnym umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragiczny wypadek w pobliżu przystanku Warszawa ZOO na Pradze-Północ. Zginął tam rowerzysta potrącony przez pociąg.

Tragiczny wypadek przy przystanku Warszawa ZOO, zginął rowerzysta potrącony przez pociąg

Tragiczny wypadek przy przystanku Warszawa ZOO, zginął rowerzysta potrącony przez pociąg

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jechali w sprawie nieprzepisowo zaparkowanego samochodu, gdy zauważyli poruszenie przy drodze dla rowerów, biegnącej wzdłuż Wisłostrady na wysokości Wybrzeża Gdyńskiego. Na asfaltowej drodze leżał zakrwawiony, nieprzytomny około 40-letni mężczyzna.

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zamek Królewski zamieścił w sieci film z ogromnym porcelanowym talerzem z łyżeczkami wskazującymi godzinę. Na nagraniu zastąpił on tarczę zegara na wieży. To promocja z okazji otwarcia wyjątkowej galerii.

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl