Wyjątkowe miejsce pomaga autystycznym maluchom

fot. TVN Warszawa
fot
Źródło: | 2012.wroc.pl
W integracyjnym przedszkolu dzieci autystyczne bawią się razem ze zdrowymi. W dodatku każde z nich ma swojego specjalnego pomocnika. Stowarzyszenie Terapeutów uruchomiło nowy punkt na Pradze.

Niepozorny żółty budynek przy ul. Międzynarodowej kryje wyjątkowe miejsce. Zajęcia w tym przedszkolu nie są takie, jak w innych placówkach. Odbywają się w małych grupach, a oprócz dziesięciorga zdrowych dzieci, uczestniczy w nich pięcioro autystycznych.

Mniej bodźców, więcej pomocy

- Mamy grupę dużo mniejszą, 15-osobową. Nie będzie większa. W budynku znajduje się tylko nasza grupa, będzie mniej bodźców, dużo mniej hałasu - tłumaczy kierownik przedszkola Agata Krawczyk.

Jest jeszcze coś, co punkt przedszkolny na Saskiej Kępie wyróżnia spośród innych. Tu każde dziecko autystyczne ma swojego pomocnika. - Każde z dzieci ma osobe towarzyszącą, asystenta, który nie tylko z nim pracuje, prowadzi terapię, ale jeszcze towarzyszy we wszystkich innych działaniach przedszkola – wyjaśnia Joanna Włodarska ze Stowarzyszenia Terapeutów.

Dzieci autystyczne nie tylko pracują ze swoimi asystentami, ale podczas wspólnej zabawy ze zdrowymi kolegami uczą kontaktu z rówieśnikami.

Autystycy potrzebują rówieśników

Jak ocenia Kalina Mlącka, mama autystycznego chłopca, takie przedszkole to odpowiedź na potrzeby rodzin dzieci autystycznych. Ważna jest wąska specjalizacja placówki. Nie ma tu podopiecznych z innymi niepełnosprawnościami, dlatego terapeuci skupiają się właśnie na autyzmie.

- Świat jest taki, jaki jest. Najważniejszą grupą odniesienia dla dzieci, również tych autystycznych, są rówieśnicy. Tym bardziej ośrodki, które oferują zajęcia grupowe, są bardzo istotne – mówi Kalina Mlącka.

W Warszawie jest kilkanaście przedszkoli z oddziałami integracyjnymi. Wiele dzieci autystycznych, ze względu na swoje specyficzne zachowanie długo jednak w nich nie wytrzymuje, więc placówkę nastawioną szczególnie na takie maluchy doceniają urzędnicy.

- Taka jednostka, prowadzona przez specjalistów wysokiej klasy, jest niezwykle cennym nabytkiem dla miasta, a przede wszystkim dla rodziców, którzy tutaj trzymują ogromne wsparcie – komentuje Ewa Kobyłecka z Biura Edukacji w ratuszu.

Opłaty jak w miejskim przedszkolu

Przedszkole założyło Stowarzyszenie Terapeutów i choć nie jest to placówka publiczna, to opłaty są takie same, jak w miejskich przedszkolach.

- Jesteśmy organizacją pożytku publicznego - non profit. Nie możemy zarabiać, nie chcemy zarabiać. Ale za dziećmi idzie też dotacja. To nam pozwala na spokojne funkcjonowanie – tłumaczy Piotr Krawczyk ze Stowarzyszenia Terapeutów.

W przedszkolu wciąż są jeszcze miejsca dla autystyków.

Małgorzata Walczakjs/roody

Czytaj także: