27-letnie Maciej K. i 38-letni Rafał M. wzbudzili zainteresowanie policjantów, gdy ok. 1 w nocy spacerowali po Grochowie z rowerami. Patrol postanowił ich wylegitymować.
- Podczas legitymowania mężczyźni zachowywali się bardzo nerwowo. Twierdzili, że się spieszą i nie chcieli, by policjanci ich legitymowali. Prosili, żeby jak najszybciej zakończyli czynności. Jeden z nich wykrzykiwał wręcz, że patrolowcy powinni zająć się zatrzymywaniem prawdziwych złodziei – mówi st. asp. Robert Opas ze stołecznej komendy.
Jeden z mężczyzn tłumaczył, że rowery należą do niego i że waśnie urządzili sobie z kolegą przejażdżkę po Grochowie.
Bez powietrza i z pułapką na myszy
Podejrzenia policjantów wzbudziło jednak nie tylko zachowanie mężczyzn, lecz także wygląd rowerów. Jak się okazało, w tylnych kołach brakowało powietrza, a ramy jednośladów pokryte były pajęczynami. Policjantów zaskoczył także widok pułapki na myszy, która wisiała przy pedałach na jednym z rowerów.
- Po konsultacji z oficerem dyżurnym policjanci ustalili, że rowery na pewno nie są własnością Macieja K. Oba jednoślady zostały zabezpieczone, a mężczyzn przewieziono do komendy – informuje Opas.
Jeszcze tej samej nocy policjantom udało się ustalić, w którym bloku i do której piwnicy mężczyźni mieli się włamać. Jak informuje policja, o kradzieży swojej własności właściciel rowerów dowiedział się dopiero od funkcjonariuszy.
Grozi im do 10 lat więzienia
Mariuszowi K. i Rafałowi M. za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia. Jak ustaliła policja, nie jest to ich pierwszy konflikt z prawem. - W wydziale mienia śledczy dowiedli, że zatrzymani w sumie dopuścili się trzech kradzieży z włamaniem do piwnic i dlatego usłyszeli po trzy zarzuty – informuje Opas.
jk/ran
Źródło zdjęcia głównego: policja.waw.pl