Osiedlowe schodki z podjazdem, a na nim blokada. Informację i zdjęcia otrzymaliśmy od użytkownika faciulula na Kontakt 24, który przekonuje, że to utrudnianie życia mieszkańcom. Z kolei wspólnota mieszkaniowa odpowiada, że chodzi o bezpieczeństwo.
"Na osiedlu przy ulicy Dembego 6 w Warszawie jest zjazd dla wózków obok schodów. Kilka dni temu ktoś postawił barierkę, aby nie można było z niego korzystać. Utrudnia to dojście do placu zabaw i rodzice muszą zostawiać wózki przed schodami albo znosić je po schodach. Samotna mama z dzieckiem nie jest w stanie tego zrobić" - napisał na Kontakt 24.
I przekonywał, że nie jest to zachowanie prorodzinne, sprzyjające dzieciom i rodzicom.
"Wystarczy, że kogoś potracą i nieszczęście gotowe"
W piątek skontaktowaliśmy się z przewodniczącym zarządu wspólnoty mieszkaniowej Andrzejem Cichockim.
Jak zaznaczył, przeszkoda została zamontowana celowo. I to nie kilka dni temu, a przynajmniej miesiąc wcześniej.
- Zamontowaliśmy urządzenie, bo dzieci rozpędzają się na rowerach i na pochylni wjeżdżają do góry. Skaczą i stwarzają niebezpieczeństwo dla osób, bądź dzieci wychodzących z klatek Dembego 6 - powiedział przedstawiciel zarządu.
Stwierdził, że rowerzyści nie zważają na ingerencję pracowników ochrony. - Wystarczy, że kogoś potracą i nieszczęście gotowe. To nie jest tak, że zamknęliśmy całkowicie wejście na podwórko. Wystarczy przejechać wózkiem 50 metrów dalej i jest tam swobodne przejście - dodał.
"Skarga nie wpłynęła"
Jak zaznaczył, problem został wcześniej przedstawiony na zebraniu wspólnoty. - Jedną z koncepcji było zamknięcie schodów, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na taki pomysł. I dodał, że do zarządu nie została złożona żadna skarga od mieszkańców. Tym bardziej, że ze schodów rzadko korzystają mamy z wózkami - przyznał. Przedstawiciel zarządu stwierdził, że blokada schodów nie była zrobiona w celu rozzłoszczenia sąsiadów. - Jesteśmy jak najdalsi od tego żeby utrudniać i czegokolwiek zabraniać - podsumował.
ab/ran