"Wojtas" i "Garbaty" znów przed sądem

Wojciech S. ps. Wojtas podczas ogłoszenia pierwszego wyrokuPiotr Machajski / tvnwarszawa.pl

Sąd Okręgowy w Warszawie ponownie rozpoznaje sprawę "Wojtasa" i "Garbatego" z gangu mokotowskiego. Nie przyznają się do stawianych im zarzutów.

Tomasz S., znany jako "Garbaty" oraz Wojciech S., pseudonim Wojtas oskarżeni są o porwanie dwóch dilerów narkotykowych z konkurencyjnej grupy "Mutantów". Ponadto "Wojtas" odpowiada przed sądem za udział w ich zabójstwie.

Tomasz M., posługujący się pseudonimem Maks, oraz Jacek P., zniknęli jesienią 2002 r. Ich ciała policja znalazła we spólnym grobie 12 lat później, w 2014 roku.

Nie przyznają się

W maju 2017 r. sędzia Andrzej Krasnodębski z Sądu Okręgowego w Warszawie skazał "Wojtasa" na dożywotnie więzienie z możliwością ubiegania się o przedterminowe zwolnienie dopiero po 40 latach. Z kolei Tomasz R. został skazany na 9 lat i 6 miesięcy.

Według ustaleń śledczych mężczyźni porwali Tomasza M. i Jacka P. sprzed ówczesnej Karczmy Słupskiej na Mokotowie, a następnie wywieźli do lasu. Tam, przez kilka godzin znęcali się nad nimi. Dilerzy zginęli od ciosów zadanych toporkiem.

Porwani pracowali dla Marka K., ps. Muł, który według policji był przywódcą jednej z grup w gangu "Mutantów", rywalizującej z gangiem mokotowskim. Prawdopodobnie "Mokotów" porwał mężczyzn, by zdobyć informacje o konkurencyjnej grupie.

W porwaniu oprócz "Wojtasa" i "Garbatego" mieli brać udział także dwaj inni członkowie gangu, Robert M. ps. Ternit oraz Sławomir B. ps. Biały. Natomiast zarzut zabójstwa dilerów usłyszeli "Ternit" i "Wojtas".

Powtórny proces w tej sprawie toczy się przed Sądem Okręgowym w Warszawie. W składzie orzekającym są sędziowie Remigiusz Wehner i Anna Wielgolewska oraz troje ławników. Ale sprawa dotyczy jedynie Wojciecha S. i Tomasza S. Wyroki wobec pozostałych dwóch oskarżonych są już prawomocne.

"Wojtas" i "Garbaty" nie przyznali się do winy. Wojciech S. potwierdził jedynie odczytany mu protokół z przesłuchania przed sądem podczas pierwszego rozpoznania tej sprawy w 2017 r. Przyznał wtedy, że brał udział w porwaniu "Maksa" i "Postka", ale nie ma związku z ich zabójstwem.

Te wyjaśnienia były podstawą dla Sądu Apelacyjnego w Warszawie do uchylenia wyroku skazującego "Garbatego" i "Wojtasa". Podczas tej konkretnej rozprawy reprezentował ich w zastępstwie jeden obrońca, a ich interesy procesowe stały się sprzeczne - Tomasz R. zaprzeczał, by w ogóle brał udział w przestępstwie.

Nikt nic nie wie

We wtorek przed sądem zeznania składali domniemani członkowie gangu mokotowskiego. Norbert D., ps. Szlugu, został doprowadzony z zakładu karnego.

- Znam Wojciecha S., nic mi nie wiadomo, żeby był członkiem grupy mokotowskiej. Zostaliśmy pomówieni i skazani - powiedział.

Podobnie zeznawał Hubert W., także przywieziony z zakładu karnego.

- Wojciecha S. znam od 20 lat, łączyło nas zainteresowanie motoryzacją. Nic mi nie wiadomo, żeby S. dokonywał przestępstw, ja też nie dokonywałem, nawet tych, za które zostałem skazany - zeznał.

Prokurator Andrzej Rybak pytał świadka, czy słyszał, co to znaczy w slangu "zdać maturę", "jechać na wykopki" i czy ma wiedzę na temat pieca do palenia zwłok, który miała nabyć grupa mokotowska. - Pierwsze słyszę - odpowiedział.

Ostatnim ze świadków był Jerzy B., ps. Jurij - przestępca związany z grupą markowską i grupą "Mutantów". Został wezwany na wniosek obrony. Jego zeznania miały być dowodem na to, że grupa mokotowska i "Mutanci" nie były skonfliktowane, a więc Wojciech S. nie miał motywu, by zabijać członka ich gangu.

- Nigdy nie było żadnych konfliktów z Wojciechem S., nie wiem, aby ktokolwiek z moich znajomych miał konflikt z S. Gdyby był jakiś konflikt, to bym o tym wiedział - zapewnił świadek.

Podczas kolejnych rozpraw mają zostać przesłuchani m.in. Marek K., ps. Muł oraz Rafał B., ps. Bukaciak, którego wyjaśnienia już raz pogrążyły oskarżonych.

Przeczytaj też o procesie "Bukaciaka":

[object Object]
Proces BukaciakaMateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl
wideo 2/3

PAP/pk/pm

Źródło zdjęcia głównego: Piotr Machajski / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

W pobliżu Spichlerza Twierdzy Modlin z wody wyłowiono dłubankę. To archaiczna forma łodzi. Badacze mówią o sensacyjnym znalezisku.

Z dna Wisły wydobyli dłubankę. "Może być największa w Polsce"

Z dna Wisły wydobyli dłubankę. "Może być największa w Polsce"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Oglądałem wielką stertę tych zdjęć i musiałem wybrać. Miałem wybrać te zdjęcia i ułożyć w jakąś historię, ale historię wszyscy znamy. Tutaj nie chodzi o pokazanie samej walki - mówił fotoreporter Chris Niedenthal, który był gościem programu "Wstajesz i wiesz", opowiadając o nowym albumie, który pokazuje 100 pokolorowanych fotografii z 1944 roku.

"Nie ma tutaj żadnego lukrowania. To jest po prostu kolor"

"Nie ma tutaj żadnego lukrowania. To jest po prostu kolor"

Źródło:
TVN24, tvnwarszawa.pl

Stołeczni policjanci wpadli na trop osób, które na terenie jednej z miejscowości w powiecie płońskim zajmowały się wytwarzaniem klefedronu - jednego z podstawowych składników dopalaczy. Zatrzymali trzy osoby, którym przedstawiono już zarzuty. Mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.

Policjanci zlikwidowali laboratorium klefedronu i zatrzymali trzy osoby

Policjanci zlikwidowali laboratorium klefedronu i zatrzymali trzy osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku z 80. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego w Muzeum Warszawy otwarta zostanie wystawa "Sylwester 'Kris' Braun. Fotograf od powstania". Wydarzeniu towarzyszy premiera albumu o takim samym tytule. Poznajemy w nim szczegóły biografii wybitnego fotografa, a także historię jego asystentki Berty Weissberger. Jej udział w dokumentacji powstania został przez Brauna przemilczany.

"Fotograf od powstania" i przemilczana asystentka

"Fotograf od powstania" i przemilczana asystentka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

24-latka uwierzyła mężczyźnie, który do niej zadzwonił i podał się za pracownika "departamentu bezpieczeństwa”. Twierdził, że jej pieniądze zagrożone i należy mu je szybko przekazać na "przechowanie". Wykonała wszystkie polecenia.

24-latka uwierzyła pracownikowi "departamentu bezpieczeństwa". Oddała mu oszczędności i wzięła kredyt

24-latka uwierzyła pracownikowi "departamentu bezpieczeństwa". Oddała mu oszczędności i wzięła kredyt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rodzina zgłosiła zaginięcie 80-latki. Trwała akcja poszukiwawcza, gdy do dyżurnego policji zadzwonił dzielnicowy, który na środku ruchliwej drogi zauważył starszą kobietę. Była zdezorientowana i wyczerpana. Gdy podał rysopis, okazało się, że to zaginiona.

Szła środkiem ruchliwej drogi. Nie wiedziała, gdzie jest

Szła środkiem ruchliwej drogi. Nie wiedziała, gdzie jest

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wydarzenia upamiętniające powstańczy zryw w 80. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego oznaczają zmiany w ruchu, parkowaniu i funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. Ratusz publikuje program wydarzeń zaplanowanych nie tylko na 1 sierpnia, ale także na kolejne dni.

Sześć dni obchodów rocznicy powstania. Zakazy parkowania i zamknięte ulice

Sześć dni obchodów rocznicy powstania. Zakazy parkowania i zamknięte ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W masowej wyobraźni Powstanie Warszawskie jest czarno-białe, bo takie są zdjęcia z tamtego okresu. Ale przecież niebo było niebieskie, drzewa zielone, pył po bombardowaniu szary, a krew czerwona. Z okazji 80. rocznicy zrywu ukazał się album zawierający 100 fotografii z 1944 roku, które zostały pokolorowane. Trafią też na plenerową wystawę na ogrodzeniu Łazienek Królewskich.

Zobaczyć powstanie w kolorze. 100 zdjęć walczącej Warszawy

Zobaczyć powstanie w kolorze. 100 zdjęć walczącej Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wymagał pilnej naprawy, przywrócono jego estetykę. Zakończył się remont Pomnika Powstania Warszawskiego na placu Krasińskich. Zaimpregnowano schody i odnowiono fragmenty z brązu. Monument będzie gotowy na uroczystości z okazji obchodów 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

Zdążyli z remontem pomnika przed rocznicą powstania

Zdążyli z remontem pomnika przed rocznicą powstania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trwa rozruch technologiczny dwóch ogromnych tarcz TBM, które będą drążyły tunele bemowskiego odcinka linii M2 na Karolin. Ratusz pokazał w poniedziałek początek prac. Tarcze Anna i Krystyna ważą po 650 ton - tyle, ile trzy samoloty pasażerskie i będą pracowały przez 24 godziny.

Jedna waży tyle, co trzy samoloty pasażerskie. Dwie tarcze wydrążą tunele metra na Bemowie

Jedna waży tyle, co trzy samoloty pasażerskie. Dwie tarcze wydrążą tunele metra na Bemowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wojskowy Instytut Medyczny, z którym związany jest ppłk Piotr Szymański, wszczyna postępowanie dyscyplinarne po tym, jak w sieci pojawiło się nagranie, na którym żołnierz wyzywa i szarpie się z kilkoma osobami w restauracji. Zachowanie oficera potępił także szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Wulgarne zachowanie oficera. Wojskowy Instytut Medyczny wszczyna postępowanie dyscyplinarne

Wulgarne zachowanie oficera. Wojskowy Instytut Medyczny wszczyna postępowanie dyscyplinarne

Źródło:
PAP

Nie żyje dziewięcioletnia dziewczynka, potrącona przez kierowcę ciężarówki w Wesołej. Do tragedii doszło we wtorek, kiedy razem z mamą przejeżdżała przez jezdnię przejazdem rowerowym. Po wypadku obie trafiły do szpitala.

Była z mamą, gdy potrącił je kierowca ciężarówki. Dziewczynka zmarła w szpitalu

Była z mamą, gdy potrącił je kierowca ciężarówki. Dziewczynka zmarła w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Żuromińska policja interweniowała w sprawie kolizji dwóch aut na parkingu przed sklepem. Sprawcy jednak nie było na miejscu. Mężczyzna uciekł do lasu w pobliżu swojego domu. Okazało się, że 47-latek był pijany. Swoje pierwsze prawo jazdy miał od lutego.

W wieku 47 lat zdobył pierwsze prawo jazdy, stracił je po pięciu miesiącach

W wieku 47 lat zdobył pierwsze prawo jazdy, stracił je po pięciu miesiącach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Siedmiolatka z mamą zwiedzała stolicę. Wycieczkę na prom przerwało ukąszenie osy. Na szyi dziecka pojawił się rumień. Pomogli jej strażnicy miejscy i ratownicy medyczni.

Usłyszeli dramatyczny krzyk kobiety. Towarzyszyła jej zapłakana kilkuletnia dziewczynka

Usłyszeli dramatyczny krzyk kobiety. Towarzyszyła jej zapłakana kilkuletnia dziewczynka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Muzeum Powstania Warszawskiego dusi się w zbyt małym budynku. Koncepcję rozbudowy kompleksu wybrano w konkursie architektonicznym sześć lat temu, ale prace budowlane nawet się nie rozpoczęły. Brakuje pieniędzy. Miasto postawiło na inne inwestycje kulturalne, a rządowy program dofinansowania zawiera przeszkody, które - w ocenie stołecznych urzędników - są nie do obejścia.

Nie ma pieniędzy na rozbudowę Muzeum Powstania Warszawskiego

Nie ma pieniędzy na rozbudowę Muzeum Powstania Warszawskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

72-letni pracownik pływalni na Targówku usłyszał zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jak podaje prokuratura, był odpowiedzialny za obsługę i monitorowanie sprawności urządzenia, które dozowało chlor do wody. Pozostali dwaj pracownicy po przesłuchaniu zostali zwolnieni bez stawiania zarzutów.

"Do wody w basenie trafiło za dużo chloru". Trzech zatrzymanych pracowników, jeden z zarzutami

"Do wody w basenie trafiło za dużo chloru". Trzech zatrzymanych pracowników, jeden z zarzutami

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Przyleciał z Seulu, na lotnisku pokazał paszport Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Okazało się, że w bagażu miał drugi, prawdziwy pakistański paszport. Pakistańczyk musiał wrócić tam, skąd przyleciał, czyli do Korei Południowej.

Emiratczyk okazał się Pakistańczykiem. Musiał wrócić do Korei

Emiratczyk okazał się Pakistańczykiem. Musiał wrócić do Korei

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Młody kierowca przyjechał autem do komisariatu policji w Radomiu, by sprawdzić swój stan trzeźwości. Okazało się, że miał w organizmie 0,7 promila alkoholu. Do domu już autem nie wrócił, stracił też prawo jazdy. Miał je od kilku tygodni.

18-latek chciał sprawdzić czy jest trzeźwy i stracił prawo jazdy

18-latek chciał sprawdzić czy jest trzeźwy i stracił prawo jazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawskie zoo ma kolejnego nowego mieszkańca. Tym razem to mała ośliczka somalijska o imieniu Zuzia. Niebawem będzie można zobaczyć ją na wybiegu.

Zuzię porzuciła matka, ale ma dziewięciu ludzkich "tatusiów"

Zuzię porzuciła matka, ale ma dziewięciu ludzkich "tatusiów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl