Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera wstrzymał wykonanie styczniowej uchwały Rady Warszawy w sprawie zmiany nazwy ulicy Lecha Kaczyńskiego na Trasę Łazienkowską. Zapowiedział też, że uchyli decyzję rady miasta w tej sprawie.
Na wtorkowym briefingu prasowym wojewoda powiedział, że działania władz Warszawy odbiera jako brak dobrej woli w sprawie dekomunizacji. Sipiera podkreślał, że Lech Kaczyński to osoba godna tego, by mieć swe miejsce w przestrzeni publicznej.
"Osoba godna"
Sipiera poinformował, że na Mazowszu w sumie wydał 103 decyzje zastępcze ws. zmian nazw ulic, z czego 50 decyzji dotyczyło ulic w stolicy. Dodał, że władze Warszawy zaskarżyły do sądu wszystkie 50 decyzji, a jednocześnie nie czekając na rozstrzygnięcie sądu, rada miasta podjęła uchwałę ws. zmiany nazwy ul. Lecha Kaczyńskiego. Dodał, że zainicjował postępowanie nadzorcze oraz wstrzymał wykonanie tej uchwały Rady Warszawy, po wypełnieniu trwającej procedury, podejmie decyzję o uchyleniu uchwały rady miasta - na co ma 30 dni. Przekonywał, że rada miasta postąpiła niezgodnie z prawem. Zgodnie z nowelą ustawy dekomunizacyjnej, zgodę na ponowną zmianę "zdekomunizowanych" ulic musi wyrazić IPN i wojewoda. Sipiera podkreślał, że Lech Kaczyński to osoba godna tego, by mieć swe miejsce w przestrzeni publicznej. Jak mówił, w Warszawie nadal jest ul. Lecha Kaczyńskiego, ponieważ obowiązuje rozstrzygnięcie zastępcze. Wojewoda zwrócił się do prezydent Warszawy oraz większości z PO w radzie miasta o zaprzestanie swoich "praktyk" ws. nazwy ul. Lecha Kaczyńskiego. Dodał, zwracając się do radnych, że skoro zostawili decyzję w jego rękach, powinni ją uszanować.
"Będziemy bronić w sądzie"
Po południu swoją konferencję zwołali miejscy samorządowcy PO. Aleksandra Gajewska przekonywała, że to mieszkańcy chcą nazwy "Trasa Łazienkowska".
- Będą używać takiej nazwy niezależnie od tego, jak siłowo forsować będzie próbował wojewoda i jego partia zmianę tej nazwy. Dzisiaj mamy taką sytuacje, że mamy ulicę Lecha Kaczyńskiego, jej przedłużeniem jest Wawelska, a na Wawelskiej jest Krajowa Szkoła Administracji Publicznej, która również nosi imię Lecha Kaczyńskiego. To nie jest przyjmowane pozytywnie przez mieszkańców, w konsultacjach społecznych nigdzie nie padła propozycja, by takie zmiany wprowadzać - zapewniała.
Jej zdaniem, wojewoda próbuje zabierać warszawskiemu samorządowi jego kompetencje.
- Wojewoda dzisiaj zapowiedział, że wstrzymanie wykonania uchwały to jest pierwszy krok przed uchyleniem tej uchwały. Podobnie, jak odwoływaliśmy się do administracyjnego w sprawie orzeczeń zastępczych wojewody wprowadzonych w sprawie ustawy dekomunizacyjnej, również od tej decyzji wojewody będziemy się odwoływać. Klub radnych Platformy złoży takie projekt. Mamy nadzieję, że rada miasta stołecznego Warszawy go poprze. Będziemy walczyć o Trasę Łazienkowską w sądzie - zapowiedział Jarosław Szostakowski, przewodniczący klubu radnych PO.
Ustawa dekomunizacyjna
Zgodnie z tzw. ustawą dekomunizacyjną, samorządy miały czas do 2 września 2017 r. na zmianę nazw propagujących komunizm. Pod koniec sierpnia ub. roku Rada Warszawy, z inicjatywy PO, zdecydowała, że nowych patronów będzie miało sześć ulic.
W listopadzie 2017 roku wojewoda mazowiecki wydał zarządzenia o przemianowaniu nazw 47 ulic; m.in.: al. Armii Ludowej na Lecha Kaczyńskiego, ul. Leona Kruczkowskiego na Zbigniewa Herberta, a ul. Dąbrowszczaków na Borysa Sawinkowa.
Rada miasta, głosami Platformy Obywatelskiej, postanowiła zaskarżyć wszystkie decyzje o zmiany nazwy do sądu administracyjnego. Zapowiedzieli też walkę o Trasę Łazienkowską. Radni PO argumentowali, że dokonując zmiany ulicy Lecha Kaczyńskiego, opierają się na ustawie o samorządzie gminnym, a nie na tzw. ustawie dekomunizacyjnej.
Rada Warszawy opowiedziała się 11 stycznia za zmianą nazwy ulicy Lecha Kaczyńskiego, czyli dawnej Armii Ludowej, na Trasę Łazienkowską. Za uchwałą w sprawie zmiany nazwy ulicy było 31 radnych, przeciw 24, a od głosu wstrzymała się jedna osoba.
Już w grudniu radni PO zapowiadali na naszych łamach, że odwołają się do sądu, jeżeli wojewoda mazowiecki nie zaakceptuje nazwy Trasa Łazienkowska.
Sipiera podkreślił we wtorek, że Rada Warszawy sama mogła zmienić nazwy ulic, ale tego nie zrobiła. Dodał zwracając się do radnych, że skoro zostawili decyzję w jego rękach, powinni ją uszanować.
RADA WARSZAWY O TRASIE ŁAZIENKOWSKIEJ:
PAP/ran