Wojewoda mazowiecki zapowiedział w radiu TOK FM, że najpóźniej w czwartek prześle do prezydent Warszawy kolejną skargę na Piotra Guziała, burmistrza Ursynowa. Jacek Kozłowski dodał jednocześnie, że jest przeciwnikiem referendum ws. odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz.
- Ten moment zbiorowego ogłupienia przejdzie nam wszystkim. Co jakiś czas takie zbiorowe ogłupienie spada na Polaków. Pamiętam partię X i pana Tymińskiego. Myślę, że coś podobnego przeżywamy w tej chwili w Warszawie – mówił Kozłowski w TOK FM o referendum.
Na biurko prezydent stolicy
Wojewoda zapowiedział także, że najpóźniej w czwartek prześlę kolejną skargę dotyczącą oświadczenia majątkowego Piotra Guziała, burmistrza Ursynowa i jednego z liderów zbierania podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum ws. odwołania prezydent Warszawy.
Przed kilkoma dniami na biurko Gronkiewicz-Waltz trafiła już jedna skarga na Guziała. Autor skargi wskazał na możliwość złamania przez burmistrza Ursynowa przepisów zakazujących łączenia funkcji burmistrza z zasiadaniem we władzach spółki prawa handlowego. Kozłowski nie chciał powiedzieć kto jest autorem skargi. - Nieważne od kogo. Ja mam obowiązek tę skargę rozpatrzyć – przekonywał w "Kropce nad i" w TVN24.
- Pan burmistrz usiłuje postawić się ponad prawem, usiłuje wymusić na wojewodzie, grożąc mu dymisją to, żebym zaczął łamać prawo. Ja prawa nie zacznę łamać – dodał.
Cios za cios
W odpowiedzi Guział zarzucił wojewodzie działanie polityczne, mające na celu zdyskredytowanie go. - Wciąż odzywa się grupa hakowa w Platformie. (...) Miałem pana za dżentelmena. Chciałem dzisiaj podarować panu kodeks honorowy Boziewicza, ale nie uczynię tego, ponieważ nie jest pan człowiekiem honoru. Pan się zaangażował jako szef sztabu wyborczego Hanny Gronkiewicz-Waltz, w obronę twierdzy, której już się nie da obronić – mówił.
par
Źródło zdjęcia głównego: | Ośrodek Badania Alergenów Środowiskowych