Wilanów bez ogrzewania nawet do północy

Mieszkańcy o awarii
Źródło: TVN24
Do północy z piątku na sobotę potrwa usuwanie skutków awarii ciepłowniczej w Wilanowie. Ogrzewania nie ma w kilkudziesięciu budynkach, w tym prywatnym szpitalu i dwóch przedszkolach.

Do awarii doszło w czwartek po godz. 14. - W okolicach Branickiego i al. Rzeczypospolitej doszło do uszkodzenia sieci ciepłowniczej, a dokładniej rury o średnicy 900 milimetrów - tłumaczył Dariusz Zawisza, członek zarządu Veolia Warszawa, dawnego SPEC-u.

W związku z tym od godziny 14 wstrzymano dostawy ogrzewania do budynków w rejonie Branickiego, Hlonda i Klimczaka.

- Na miejscu pracują wszystkie nasze jednostki. Ciepło powinno powrócić do budynków w piątek do godziny 14 - zapowiadał wówczas Zawisza.

W piątek około godz 9 Zawisza powiedział, że ogrzewanie wróci dopiero około północy. - W trakcie odwadniania sieci napotkaliśmy pewne trudności. Okazało się, że jest to bardziej skomplikowane i dłużej to potrwa - wyjaśnia Zawisza. Jak dodaje, wpływ na to ma wysoka temperatura wody w rurach i niska temperatura powietrza.

Przedszkola działają

Na liście budynków bez ogrzewania jest ponad 60 adresów, w tym prywatny szpital i dwa przedszkola - przy Ledóchowskiej i Hlonda.

- Awaria nie wpływa na prace szpitala. Jesteśmy zabezpieczeni na taką ewentualność. Mamy własny węzeł ciepłowniczy - zapewniła w czwartek Barbara Pawlicka, kierownik ds. administracyjnych szpitala Medicover przy al. Rzeczpospolitej.

W placówkach edukacyjnych zajęcia odbywają się zgodnie z planem. Przedszkola dogrzewają sale niezależnymi grzejnikami.

Awaria w Wilanowie

Awaria ciepłownicza w Wilanowie

jb/su//sk/r

Czytaj także: