"Wielkanoc to fundament, na którym buduje się życie Kościoła"

"Wszystkie inne święta nie miałyby sensu"
Źródło: TVN24
Przeszliśmy z Jezusem Chrystusem przez jego mękę, śmierć i zmartwychwstanie; przeszliśmy ze śmierci do życia - mówił podczas mszy w niedzielę wielkanocną w stołecznej archikatedrze metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz.

Nycz odprawił w niedzielę wielkanocną mszę w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Warszawie.- Tym razem tu, w tej katedrze obchodzimy niewątpliwie dzisiaj najważniejszy dzień w roku liturgicznym Kościoła - mówił kardynał.

Fundament

- Przeszliśmy z Jezusem Chrystusem przez jego mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Przeszliśmy ze śmierci do życia. To jest jego Pascha, (...) to jest nasza Pascha - dodał. Kard. Nycz podkreślił, że Wielkanoc jest fundamentem, na którym buduje się życie Kościoła i chrześcijan. - To jest źródło naszej wiary, naszej nadziei i miłości - mówił.- To jest najważniejsze święto Kościoła i wszystkie inne święta nie miałyby sensu, gdyby na końcu Chrystus nie wziął na swoje ramiona krzyża i nie zmartwychwstał - powiedział. Podkreślił, że bardzo ważna jest odpowiedź na pytanie, czy w to wszystko prawdziwie wierzymy i czy wyciągamy z tego wnioski.- Czy widać po naszym życiu, że jesteśmy ludźmi zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa, który nam otworzył bramy do nieba i żyjemy na tym świecie wiedząc, że nasze życie tu się nie kończy? - pytał kard. Nycz.

Prawda o zmartwychwstaniu

Metropolita mówił, że w Słowie Bożym liturgii czytanym w niedzielę wielkanocną można usłyszeć słowa kerygmatu apostolskiego. - W tym kerygmacie przewodniczy św. Piotr - pierwszy pośród apostołów i skała, na której Chrystus budował i buduje swój Kościół - głosi prawdę o zmartwychwstaniu, głosi nie ideologię i nie ideę zmartwychwstania, ale głosi (...) proste fakty, bo to jest istota kerygmatów. Głosi prawdę, że Jezus był namaszczony i Bóg był z Nim - mówił.Kardynał podczas homilii mówił też o miłości. - Pytamy nie raz, co to jest miłość. Wśród wielu odpowiedzi, które słyszymy na to pytanie jest jedna przypisywana Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II - to spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi. (...) przemókł do głębi serca tą odrobiną, tym drobnym deszczem łaski bożej, która przenika każdego z nas - mówił kard. Nycz.

"Uczmy się Boga"

- Ważne jest to, abyśmy byli ludźmi, którzy pozwolą się zrosić tą miłością, którą daje Zmartwychwstały, i to pozwolą zrosić się aż do głębi naszego serca; zrosić tą miłością nasze rodziny, zrosić tą miłością wszystkie miejsca, w których jesteśmy jako świadkowie Zmartwychwstałego, jako chrześcijanie - dodał. Kard. Nycz wskazał, aby uczyć się miłości od Jezusa. - Uczmy się tej miłości Boga i ludzi, która jest największym przykazaniem Ewangelii - podkreślił.Metropolita przypomniał, że Jezus nie potrzebował do zmartwychwstania odsunięcia kamienia, który przysłaniał jego grób. - Kamień został odsunięty, żeby ludzie zobaczyli (...), że grób jest pusty, nie ma go tu i zmartwychwstał - mówił.- My także potrzebujemy takiego obsunięcia i odsunięcia kamienia z naszego serca, który czasem przygniata (...), po to, abyśmy potrafili otworzyć i przyjąć miłosierdzie Zmartwychwstałego, z którym on przychodzi - dodał.

PAP/md/

Czytaj także: