Ponad 266 milionów złotych – tyle dokładnie wynosi zadłużenie mieszkańców Warszawy, którzy w 2015 roku zwlekali z opłacaniem alimentów. Z danych Krajowego Rejestru Sądowego wynika, że na rzecz swoich dzieci nie zapłaciły 9 044 osoby w stolicy.
Z kolei Mazowsze jest najbardziej zadłużonym województwem w Polsce, jeżeli chodzi o alimenty. KRD zanotowało tu w ubiegłym roku aż 32 272 dłużników, którzy średnio zalegali na kwotę 31 909,01 zł.
Ich łączne zadłużenie z tego tytułu wyniosło ponad 1 miliard złotych. To mniej więcej jedna ósma długu, który wygenerowali wszyscy Polacy.
W skali całego kraju Krajowy Rejestr Długów doliczył się bowiem aż 266 548 dłużników, zalegających na rzecz swoich dzieci na ponad 8,2 miliardy złotych.
To o ponad 3 mld złotych więcej niż w 2014 roku.
Rekordzista z Podkarpacia
Zgodnie z informacjami udostępnionymi przez KRD, na każde 1000 Polaków, siedmioro to dłużnicy alimentacyjni. Rekordzistą jest to 46-letni mieszkaniec województwa podkarpackiego, który ma do oddania aż 537 tys. zł. – Choć ta kwota wydaje się wręcz nierealna, zapewne jest efektem długoletniego uchylania się od płacenia na kilkoro dzieci – tłumaczy Adam Łącki.
Z danych wynika, że mężczyzna jest wyjątkiem potwierdzającym regułę, gdyż mieszkańcy Podkarpacia są jednymi z najmniej zadłużonych na tle pozostałych województw. Niższe zaległości zanotowano jedynie w opolskim i podlaskim.
Nie płacą "na złość partnerce"
Dlaczego Polacy nie regulują alimentów? – Ile długów, tyle wymówek. Oprócz najbardziej oczywistej, czyli braku pieniędzy, nie płacą, bo po prostu nie chcą, choćby po to, by zrobić na złość byłej partnerce – komentuje Adam Łącki. – Nawet po rozpadzie związku, odpowiedzialność za dzieci leży po stronie obojga rodziców. Nie istnieje przecież coś takiego jak byłe dziecko. Tymczasem już milion dzieci pozostaje bez wsparcia finansowego – dodaje.
Od lipca 2015 roku każda gmina ma obowiązek umieścić dłużników alimentacyjnych w biurach informacji gospodarczej. Wciąż jednak nie wszystkie samorządy się z tego obowiązku wywiązały. "Z 2 478 gmin, dane o dłużnikach przekazało tylko 1 954" – informują przedstawiciele KRS-u.
W 2014 opisywaliśmy sprawę 9-latka, który w spadku po dziadku odziedziczył 18 tysięcy złotych długu:
Mały Kacper prosi o pomoc
kw/ran
Źródło zdjęcia głównego: fot. sxc.hu