Wojciech Suchorzewski urodził się w Warszawie, jako syn inżyniera transportu szynowego. Tu ukończył szkołę podstawową na Targówku i liceum Władysława IV na Pradze. Studiował na Wydziale Komunikacji Politechniki Warszawskiej, zawodowo związał się z nią na całe życie (z krótką przerwą na wykłady w amerykańskim University of Pittsburgh). Ale nie był tylko naukowcem i dydaktykiem, pracował także jako praktyk przy planowaniu i projektowaniu w Biurze Projektów Stolica czy Biurze Studiów i Projektów Komunikacji Miejskiej. Odpowiadał m.in. za projekt Wybrzeża Helskiego i Szczecińskiego oraz Szwedzkiej.
"Sprawy transportu zawsze widział w szerszym kontekście"
Jak czytamy na stronie Kongresu Drogowego, Wojciech Suchorzewski był autorem pierwszego polskiego podręcznika inżynierii ruchu, wydanego w 1969 roku (doczekał się czterech wydań). Był także członkiem zespołu polskich architektów, pracujących nad koncepcją odbudowy Skopje po trzęsieniu ziemi.
"Sprawy transportu zawsze widział w szerszym kontekście, o czym świadczy praca na kierowniczych stanowiskach w Instytucie Gospodarki Komunalnej i w Instytucie Kształtowania Środowiska. Przez pięć lat pracował w centrali agencji ONZ-Habitat (Program ONZ ds. Osiedli Ludzkich) w Nairobi w Kenii. Jako niekwestionowany autorytet miał wpływ na wiele dziedzin transportu, był jednym ze współautorów Polityki Transportowej Państwa (2005 r.), przewodniczył Krajowej Radzie ds. Autostrad (2006-2014)" - przypomniano z okazji wręczania profesorowi statuetki "Zasłużony dla Sprawy Drogowej".
Suchorzewski był także autorem najważniejszych dokumentów kształtujących politykę transportową Warszawy, m.in. Polityki transportowej m.st. Warszawy (1995) czy Strategii transportowej m.st. Warszawy (2009).
Rewolucyjne poglądy po latach weszły do mainstreamu
Słynął z odważnych poglądów na miasto. Mówił o zrównoważonym transporcie na długo "zanim stało się to modne". O negatywnych skutkach poszerzania ulic w centrum pisał już w latach 80. Pozytywne odnosił się do rozszerzania strefy płatnego parkowania i, nieprzeforsowanych do dziś, opłat za wjazd prywatnymi autami do centrum miasta. Był entuzjastą buspasów i krytykował miasto za opieszałość przy wytyczaniu tego na Puławskiej. Wskazywał na horrendalne koszty budowy podziemnych parkingów.
Kiedyś w studiu TVN Warszawa polemizował z medialną kalką o "zimie, która zaskoczyła drogowców", używaną bezrefleksyjnie, gdy intensywne opady śniegu choć trochę spowolnią ruch. Reprezentował "miastopogląd", kiedy "ruchy miejskie" i "miejscy aktywiści" jeszcze nie istnieli, nawet w słownikach. I głosił go nie - jak by chcieli szydercy - z perspektywy kawiarnianego stolika z "sojowym latte" czy "holenderki z koszykiem". Za Wojciechem Suchorzewski stały: gruntowne kierunkowe wykształcenie i doświadczenie praktyka - projektanta, ale także użytkownika, bo z tramwajów i metra korzystał na co dzień.
Autorka/Autor: kz/b
Źródło: tvnwarszawa.pl, Wikipedia