W 75. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie prezydent Andrzej Duda złożył kwiaty przed Grobem Nieznanego Żołnierza. - To jest dla nas taka rocznica, każdego roku w jakimś sensie słodko-gorzka - powiedział prezydent.
Prezydent pojawił się na placu Piłsudskiego chwilę po godzinie 11. Po złożeniu wieńca przed Grobem Nieznanego Żołnierza, zabrał głos, mówiąc o tym, jak "bardzo ważną rocznicę dla Europy i dla świata" obchodzimy 8 maja.
- 75 lat temu zakończyła się II wojna światowa. Data od samego początku budziła spór pomiędzy państwami Zachodu a Stalinem - powiedział Andrzej Duda. Zaznaczył, że Polacy obchodzą dzień zakończenia II wojny światowej tak, jak "obchodzi go Europa Zachodnia, jak obchodzi go wolny świat".
- To jest dla nas taka rocznica, każdego roku w jakimś sensie słodko-gorzka. Słodka dlatego, że zakończyła się II wojna światowa, zakończyła się ta krwawa jatka w historii dziejów i historii ludzkości, w której życie straciło tylu ludzi: prawie sześć milionów naszych obywateli - w tym trzy miliony obywateli polskich narodowości żydowskiej. Polacy walczyli na wszystkich frontach II wojny światowej, na zachodzie, na wschodzie, walczyli w podziemiu w partyzantce, ginęli w obozach koncentracyjnych, umierali w obozach jenieckich, byli rozstrzeliwani na ulicach miast, byli więzieni, katowani - wyliczał prezydent. - To był dla naszej ojczyzny i naszego narodu straszny czas - podkreślił.
Przypomniał też, że w tamtym okresie Polska została wymazana z mapy Europy. - Najpierw przez hitlerowskie Niemcy, które napadły na Polskę 1 września 1939 roku, a potem przez sowiecką Rosję, która napadła na nas 17 września 1939 roku - mówił.
"Nie zapominamy o tamtym zakończeniu"
- Po tamtych majowych dniach, 7-8 maja Polska rzeczywiście na mapę wróciła. Ale to jest ten gorzki element. Wróciła, ale nie jako państwo w pełni wolne i suwerenne. Znalazła się w sowieckiej strefie wpływów, nasi żołnierze zdradzeni przez aliantów - to trzeba po imieniu nazwać - nie poszli w wielkiej defiladzie zwycięstwa w Londynie, nie dopuszczono ich do tego, by mogli w niej iść, mimo że walczyli na froncie zachodnim, mimo że zdobyli Monte Cassino, mimo że walczyli w tylu miejscach, krwawili się w bitwie pod Arnhem, walczyli o niepodległość Belgi i Holandii, w bitwie o Anglię. Nie dopuszczono ich - zaznaczył prezydent.
Jak zauważył, trudny los spotkał także żołnierzy, którzy po zakończeniu wojny nadal przebywali w kraju. - Ci, którzy nie godzili się z sowieckim zniewoleniem byli zabijani, mordowani przez NKWD, przez zdrajców, którzy zaczęli służyć sowietom. Do dziś nazywamy ich żołnierzami niezłomnymi, tych co się nie poddali - dodał Andrzej Duda.
- Dziś cieszymy się tą w pełni wolną, niepodległą i suwerenną ojczyzną i dlatego nie zapominamy o tamtym zakończeniu II wojny światowej. Nie zapominamy o ofierze wszystkich tych, którzy na frontach II wojny światowej walczyli i wszystkich Polaków, którzy zginęli, zostali pomordowani, cierpieli. Nie zapominamy też o tych, którzy do końca walczyli o wolną, niepodległą i suwerenną Polskę. To jest dzień ich pamięci i chciałbym, żeby tak był przez rodaków na całym świecie postrzegany - powiedział prezydent.
Zwracając się w kierunku Grobu Nieznanego Żołnierza, określił go miejscem symbolicznym, w którym wszyscy pamiętamy o walczących i poległych Polakach. - Cześć ich pamięci! Cześć i chwała bohaterom! - zakończył.
75. rocznica zakończenia II wojny światowej
8 maja 1945 roku zakończyła się II wojna światowa w Europie. Akt kapitulacji Niemiec oznaczał koniec sześcioletnich walk.
Wojnę na Dalekim Wschodzie zakończyła bezwarunkowa kapitulacja Japonii 2 września 1945 r. Największy konflikt w dziejach pochłonął ponad 50 mln ofiar – poległych, zamordowanych i zmarłych w wyniku działań wojennych. Według danych przedstawionych w publikacji Instytutu Pamięci Narodowej "Polska 1939–1945. Straty osobowe i ofiary represji pod dwiema okupacjami", pod redakcją prof. Wojciecha Materskiego i prof. Tomasza Szaroty, w czasie II wojny światowej zginęło od 5,6 do 5,8 miliona polskich obywateli.
Źródło: tvnwarszawa.pl / PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24