"Żegnaj, Papciu - nasz nauczycielu!"

papcio chmiel
"Był wychowawcą całych pokoleń czytelników i rysowników"
Źródło: TVP
Henryk Jerzy Chmielewski, znany jako Papcio Chmiel, spoczął w środę w grobie rodzinnym na Cmentarzu Bródnowskim. Prezydent odznaczył go pośmiertnie Orderem Orła Białego. Odznaczenie zostało przekazane rodzinie podczas uroczystości pogrzebowych na Wojskowych Powązkach. Pogrzeb miał charakter uroczystości państwowych. Artystę pożegnali bliscy, przyjaciele, przedstawiciele władz państwowych oraz instytucji kultury i sztuki.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

W Domu Pogrzebowym na Wojskowych Powązkach rozpoczęły się w środę o godzinie 13 uroczystości pogrzebowe Henryka Jerzego Chmielewskiego, który zmarł w nocy z 21 na 22 stycznia w wieku 97 lat. Później trumna z ciałem artysty została przewieziona na Cmentarz Bródnowski, gdzie została złożona w grobie rodzinnym.

"Bawiąc, potrafił też prawdziwie uczyć"

Prezydent Andrzej Duda skierował list do uczestników uroczystości pogrzebowych. - Żegnamy dzisiaj człowieka niezwykłego. Gorącego patriotę, harcerza i żołnierza Rzeczypospolitej, uczestnika jednej z największych bitew o jej wolność. Ale przede wszystkim wybitnego artystę. Autora, który słowem i obrazem opowiadał historie uwielbiane przez kilka pokoleń czytelników – odczytała szefowa Kancelarii Prezydenta RP Grażyna Ignaczak-Bandych.

- Składamy hołd twórcy, który naprawdę bawiąc, potrafił też prawdziwie uczyć; który cieszył i wychowywał; sławił to, co rodzime, własne i bliskie – a jednocześnie wzbudzał w swoich odbiorcach ciekawość świata, otwierał przed nimi horyzonty niczym nieskrępowanej wyobraźni – zaznaczył w liście Andrzej Duda.

Przypomniał, że Henryk Jerzy Chmielewski, "jeden z pionierów i najwybitniejszych przedstawicieli sztuki komiksu w Polsce, zasłynął jako Papcio Chmiel - bohater, a zarazem 'ojciec' pozostałych bohaterów cyklu pod tytułem 'Tytus, Romek i A'Tomek'". W ocenie prezydenta "w powojennej Polsce, pośród zniewolenia, niedostatku i wszechobecnej szarzyzny, na odciętych żelazną kurtyną peryferiach światowej kultury popularnej, książeczki te wprowadzały młodego czytelnika w inną, fantastyczną rzeczywistość".

- Podróże w czasie i w kosmosie współistnieją tam z fascynująco przedstawianą polską historią, kulturą i tradycją - a także z unikalnymi bogactwami polskiej przyrody i krajobrazu. Wątki popularnonaukowe mieszają się z błyskotliwym komizmem, przewrotna gra popularnymi motywami baśniowymi przeplata się z trafnymi obserwacjami realiów społecznych oraz inteligentną, aluzyjną satyrą. Polski kod kulturowy z jego centralnym pojęciem, czyli wolnością, wspaniale współgra z przełamywaniem wszelkich reguł narracji, ze zdumiewającymi rekwizytami i zwrotami fabuły. W tym świecie nie ma niczego niemożliwego, a fantazja, odwaga, przyjaźń i dobry charakter pozwalają wyrwać się z każdych kłopotów i osiągnąć każdy cel. Nawet cel tak trudny, jak przemiana niezwykłego szympansa w dojrzałego, prawego, wartościowego człowieka – ocenił Duda.

Szef Kancelarii Prezydenta RP Grażyna Ignaczak-Bandych w towarzystwie sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP Wojciecha Kolarskiego przekazała rodzinie zmarłego nadane pośmiertnie postanowieniem prezydenta RP Andrzeja Dudy najwyższe odznaczenie państwowe – Order Orła Białego. 

"Był wychowawcą całych pokoleń czytelników i rysowników"

Podczas uroczystości pogrzebowej odczytany został także list wicepremiera, ministra kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotra Glińskiego. Jego słowa przekazała wiceszefowa resortu Magdalena Gawin. Wicepremier przypomniał, że Henryk Jerzy Chmielewski narysował dla nas "Półrocze bumelanta", "Witka Sprytka", ale przede wszystkim powołał do życia prawdopodobnie najbardziej znaną małpę w Polsce Tytusa de Zoo, który "od 1957 roku nieprzerwanie uczy i bawi kolejne pokolenia młodych czytelników".

 - Wraz z nim podróżują oni najdziwniejszymi wehikułami przez czas i przestrzeń, poznając świat, historię, kulturę, ale może przede wszystkim zamieszkujących go ludzi. Wspólnie uczą się tego, co najważniejsze - wartości przyjaźni, współpracy, odpowiedzialności, uprzejmości. Wspaniały humor, szalone przygody, żartobliwy język są tym, co niezwykle silnie przywiązuje do sympatycznych bohaterów rzeszę polskich czytelników – zwrócił uwagę.

Szef MKiDN dodał, że Papcio Chmiel "uczył nas historii i szacunku do niej". - Namawiał do dostrzegania jej wpływów w dzisiejszym świecie. Był dokładny, uważny, znany ze swoich szerokich kwerend wykonywanych przed każdym projektem książeczki, której akcja odbywała się w realiach historycznych. Zawsze panował nad swoimi opowieściami, dbał, aby ich przekaz był pozytywny. Choć przez lata musiał mieścić się w ramach narzucanych mu przez cenzurę, robił wszystko, aby nie było to nadmiernie odczuwalne przez czytelnika – napisał.

Wicepremier podkreślił, że Henryk Jerzy Chmielewski "był wychowawcą całych pokoleń czytelników i rysowników". - Zawsze pełen humoru, energii, otwarty na swoich licznych fanów, wydawał się być kimś poza czasem. Chciał bawić, łączyć ludzi uśmiechem. Swoją historią wpisał się na zawsze w historię polskiej kultury. Jestem przekonany, że Tytus i przyjaciele będą nieustannie przynosić wiele radości licznym pokoleniom młodych czytelników – podsumował.

"Jestem przekonany, że pamięć o Henryku Chmielewskim nie przeminie"

- Proszę o przyjęcie płynących z głębi serca wyrazów współczucia z powodu śmierci Henryka Chmielewskiego - warszawiaka, żołnierza Armii Krajowej, powstańca warszawskiego, wspaniałego rysownika, męża, taty, przyjaciela – napisał w liście do uczestników uroczystości pogrzebowych prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - Świat utracił wybitnego grafika, rysownika i publicystę. Żegnamy również bohatera, który całym swoim życiem służył ludziom, sztuce, Polsce i jej stolicy – podkreślił Trzaskowski w liście, który odczytała wiceprezydent Warszawy Aldona Machnowska-Góra.

Trzaskowski przypomniał, że Chmielewski za działalność na rzecz stolicy został uhonorowany odznaką Zasłużony dla Warszawy, a "za twórczość dla pokoleń młodzieży wręczono mu Order Uśmiechu".

- Pamiętamy i przepełnieni wdzięcznością chylimy czoła za jego służbę ojczyźnie i Warszawie podczas walk o wolność w sierpniu 1944 roku – podkreślił. - Jestem przekonany, że pamięć o Henryku Chmielewskim nie przeminie, a on sam zapisze się na trwałe w panteonie naszych bohaterów – dodał prezydent Warszawy.

"Muzeum Powstania Warszawskiego straciło wielkiego przyjaciela"

Papcia Chmiela pożegnał również dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski. - Wszyscy znamy Henryka Chmielewskiego, Papcia Chmiela. To jeden z najbardziej rozpoznawalnych i najpopularniejszych Polaków. Ja też, tak jak wszyscy z mojego pokolenia, czytałem jego komiksy, a potem, tak jak wielu z nas, kupowałem je swoim dzieciom – powiedział Jan Ołdakowski.

Przypomniał, że "na komiksach Henryka Chmielewskiego wychowało się wiele pokoleń Polaków". - Termin "wychowało się" ma tu głębszy sens, bo w tych komiksach Papcio Chmiel, jak rzadko który artysta, udanie stosował starożytną zasadę "docere et delectare" – "nauczać i bawić" – wyjaśnił dyrektor MPW.

Zwrócił uwagę, że kolejne pokolenia "nie tylko czytały jego komiksy, ale były nimi wychowywane i uczone". - Autor "Przygód Tytusa, Romka i Atomka" opowiadał świat, wykorzystując wiedzę jego pokolenia - pokolenia powstańców warszawskich; pokolenia, które przeżyło wojnę i wiedziało, co jest najważniejsze w życiu: charakter, wytrwałość, praca nad sobą i szacunek do drugiego człowieka, kimkolwiek by był – podkreślił.

- Muzeum Powstania Warszawskiego straciło wielkiego przyjaciela, mądrego człowieka i wybitnego twórcę – ocenił. - Żegnaj, Papciu - nasz nauczycielu! – zakończył Ołdakowski.

2201N098X OFF_PAPCIOCHMEL
Papcio Chmiel walczył w Powstaniu Warszawskim
Źródło: TVN24

Twórca "Przygód Tytusa, Romka i A'Tomka"

Papcio Chmiel (niegdyś zwany także Dziadziem Chmielem) urodził się 7 czerwca 1923 roku w Warszawie. Należał do Armii Krajowej, w jego domu odbywały się tajne spotkania podziemia. Uczestniczył w Powstaniu Warszawskim. Po wojnie został artylerzystą w Wojsku Polskim.

Karierę rysownika komiksów Chmielewski rozpoczął, rysując dla "Świata Przygód" kontynuację losów Sierżanta Kinga z królewskiej konnicy (rok 1947), a potem w "Świecie Młodych" humoreski, takie jak "Półrocze bumelanta" (rok 1951) czy "Witek Sprytek" (lata 1955-56).

W roku 1956 wpadł na pomysł komiksu o Romku, A'Tomku i małpie wysłanej w kosmos – czyli Tytusie. Historia ta nie znalazła uznania w redakcji "Świata Młodych". Wydrukowano ją dopiero rok później, kiedy Rosjanie wystrzelili pierwszy sputnik. Od tamtego czasu aż do lat 80. przygody trójki bohaterów systematycznie ukazywały się na łamach "Świata Młodych", a popularność komiksu przerosła oczekiwanie autora.

Papcio Chmiel z maskotką Tytusa odbiera Order Uśmiechu
Papcio Chmiel z maskotką Tytusa odbiera Order Uśmiechu
Źródło: IPN

Od drugiej połowy lat 60., kiedy Tytus, Romek i A'Tomek pojawili się w książeczkach, przygody publikowane w piśmie coraz częściej stawały się fragmentami nowych albumów. Na podstawie komiksów powstał pełnometrażowy film animowany "Tytus, Romek i A'Tomek wśród złodziei marzeń". Chmielewski był też autorem autobiografii pod tytułem "Urodziłem się w Barbakanie" oraz będącej drugim tomem tej biografii książki "Tytus zlustrowany".

Chmielewski był Kawalerem Orderu Uśmiechu. W 2007 roku został odznaczony Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", a w 2009 roku podczas uroczystości z okazji 65. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego – Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej. W 2019 roku prezydent Andrzej Duda nadał mu Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości.

Czytaj także: