Urzędniczki poinformowały o mobbingu. Rafał Trzaskowski zarządził kontrolę

Źródło:
Radio Zet, "Dziennik Gazeta Prawna", PAP, tvnwarszawa.pl
Ratusz w Warszawietvn24

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski otrzymał maila ze skargą na mobbing w Centrum Obsługi Podatnika - ustaliło Radio Zet. Pracujące w instytucji kobiety poskarżyły się, że przełożeni mieli oceniać m.in. na podstawie wielkości biustu, czy mogą korzystać z prawa do wcześniejszego wyjścia z pracy w związku z karmieniem dzieci. Trzaskowski zarządził kontrolę i zapowiedział "decyzje personalne".

Do zdarzenia miało dojść na przełomie marca i kwietnia tego roku. Pracujące w COP urzędniczki opisały przykłady mobbingu, z jakimi miały się spotykać, w anonimowym mailu do prezydenta Rafała Trzaskowskiego oraz dyrektor kadr w ratuszu. Do treści pisma dotarł reporter Radia Zet.

"To niemożliwe, że z tak małym biustem karmi pani dziecko"

Kobiety napisały, że nie mogą pogodzić się z tym, jak zostały potraktowane, a "wręcz poniżone przez przełożonych".

"Zostałyśmy zaproszone wraz z bezpośrednim przełożonym do gabinetu w celu wyjaśnienia harmonogramu naszej pracy związany z karmieniem naszych dzieci. Wyjaśnienie to polegało na ocenie - w obecności kilkunastu osób, w tym dyrekcji oraz przełożonych płci męskiej - naszych wymiarów biustu, gdzie jedna z nas usłyszała ironiczną uwagę, (...) że to niemożliwe, że z tak małym biustem karmi pani dziecko (...), co wzbudziło śmiech wśród przełożonych i dyrekcji. Zaskoczyło nas, że przełożeni pełnili również rolę biegłego lekarza, oceniając nasze zaświadczenia lekarskie pod względem prawdziwości, które zostały wystawione przez dyplomowanych lekarzy" - czytamy w treści maila cytowanego na stronie Radia Zet.

Jeszcze przed wakacjami stołeczny ratusz próbował wyjaśnić tę sprawę, ale dyrekcja COP miała zdecydowanie zaprzeczyć, że w instytucji dochodzi do mobbingu. Do sprawy powrócono, gdy zainteresowały się nią media. Rafał Trzaskowski zarządził kontrolę w COP i "decyzje personalne".

- Zawsze, jeżeli udowodniony jest jakikolwiek mobbing, to podejmujemy twarde decyzje. We wszystkich spółkach, którymi zarządzam, w ratuszu, w dzielnicach pracuje ponad 25 tysięcy osób, więc ja nie wykluczam, że tego typu sytuacje mogą mieć miejsce. Po to mamy procedury kontrolne. Podejmuję szybko decyzje personalne, jeżeli okazuje się, że tego typu podejrzenia są uzasadnione - poinformował w rozmowie z radiem Trzaskowski.

Radio Zet ustaliło również nieoficjalnie, że dyrektorka COP Róża Joanna Gutkowska złożyła w środę rezygnację ze swojej funkcji i przeszła na emeryturę.

13 lat czekania na decyzję w sprawie podatku

To niejedyne problemy COP, o których informują media w ostatnim czasie. Mieszkańcy Warszawy alarmują, że wielu z nich wciąż nie dostało decyzji ustalającej kwotę podatku od nieruchomości za 2020 i 2021 rok. Jak podał czwartkowy "Dziennik Gazeta Prawna", rekordzista czeka na decyzję w sprawie podatku już 13 lat. Mieszkańcy obawiają się, że jak już dostaną w końcu decyzje, będą musieli zapłacić skumulowany podatek w ciągu 14 dni. Gdyby trafiała do nich na początku każdego roku, podatek mogliby uiszczać w ratach, raz na kwartał.

W ubiegłym tygodniu pytaliśmy rzeczniczkę stołecznego ratusz Monikę Beuth-Lutyk o przyczyny opóźnień dla blisko 100 tysięcy decyzji. Rzeczniczka zwróciła uwagę, że w tak dużym mieście jak Warszawa, skala zjawiska nie jest wielka.

- Wydano prawie półtora miliona decyzji, a więc 100 tysięcy stanowi niewielki procent wszystkich decyzji - zaznaczyła. - Centrum Obsługi Podatnika dosyć pechowo powstało pod koniec 2019 roku z połączenia zespołu zebranego z 18 dzielnic. Wcześniej podatki i opłaty lokalne były naliczane w dzielnicach. Pomysł był taki, żeby to skonsolidować i usprawnić w ramach jednego systemu informatycznego. Ale niestety zaraz potem wybuchła pandemia COVID -19, co znacząco utrudniło konsolidację 18 zespołów - powiedziała Beuth-Lutyk.

Jednocześnie przyznała, że "są problemy problemy z zarządzaniem zespołem i z tego biorą się opóźnienia". - Prezydent Rafał Trzaskowski nie jest zadowolony z działania Centrum Obsługi Podatnika i zamierza podjąć odpowiednie działania zarządcze w celu wyeliminowania tych opóźnień. To jest w tej chwili nadrzędny cel postawiony przed kierownictwem COP-u - przekazała rzeczniczka ratusza.

"Urząd nie może bowiem sam rozłożyć należności na raty"

Z kolei w rozmowie z "DGP" Beuth-Lutyk poinformowała, że "przed wydaniem decyzji na 2020 r. niezbędne było zweryfikowanie przez pracowników COP prawie 7 mln pozycji zmigrowanych z systemów podatkowych z poszczególnych dzielnic. Ponadto COP przejął ponad 300 tys. spraw niezakończonych".

Według Beuth-Lutyk, miasto planuje zakończyć jeszcze w tym roku większość dodatkowych postępowań podatkowych i wydać decyzje. "Dla mieszkańców, którzy nie dostali ich, oznacza to kumulację płatności. Zgodnie bowiem z przepisami, jeśli właściciel nieruchomości (osoba fizyczna) dostanie decyzję z opóźnieniem, np. po 2 latach, to będzie musiał zapłacić podatek w ciągu 14 dni od dnia doręczenia. Gdyby właściciel dostał decyzję na początku roku, np. w lutym, mógłby płacić podatek w ratach. Urząd nie może bowiem sam rozłożyć należności na raty" - wyjaśnia "DGP". Rzeczniczka ratusza zaznaczyła, że podatnik może jednak wystąpić z wnioskiem w tej sprawie.

Informowaliśmy również o tym, jakie straty może ponieść samorząd warszawski w wyniku wprowadzenia "Polskiego Ładu":

Kuczyński o zmianach podatkowych z Polskiego Ładu
Kuczyński o zmianach podatkowych z Polskiego ŁaduTVN24

Autorka/Autor:dg/b

Źródło: Radio Zet, "Dziennik Gazeta Prawna", PAP, tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl