- W tym roku chcemy opowiedzieć warszawskie poczucie humoru. Jest to coś, co w pewnym sensie historycznie się zmienia oczywiście, ale z drugiej strony jest zawsze takie samo - to miasto jest ironiczne, silne, pogodne, dlatego wybraliśmy jak co roku trzy postacie, przez które opowiadamy to warszawskie poczucie humoru - to jest Stefan Wiechecki-Wiech, Stanisław Bareja i Andrzej Kondratiuk - mówił podczas środowej konferencji prasowej zastępca dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego Dariusz Gawin.
Dodał, że główną postacią tego festiwalu jest Bareja, który - jak mówił - jest "absolutnie warszawskim reżyserem". Gawin przyznał, że jest on mu szczególnie bliski, dlatego że "jak się zastanowić nad jego poczuciem humoru to było poczucie humoru odmienne od tego, co dzisiaj się czasami kojarzy z satyrą". - Dzisiaj często satyra się zamienia w szyderstwo, on był ciepły w stosunku do ludzi, z których się śmiał - zwrócił uwagę zastępca Gawin.
Podkreślił, że festiwal jest organizowany dla wszystkich, bo "Warszawa jest kochana i musi być kochana przez wszystkich, nie tylko przez tych, którzy się tutaj urodzili, ale także przez tych, którzy tu przyjechali".
"Czar kremu sułtańskiego"
Festiwal to między innymi koncerty, warsztaty, dyskusje, dancing, gry i zabawy. Podczas piątkowego wieczoru, 15 listopada, w Palladium usłyszeć będzie można polskie szlagiery filmowe w nowoczesnych aranżacjach. Z okazji stulecia polskiej muzyki filmowej po raz pierwszy na warszawskiej scenie wystąpią Łukasz L.U.C. Rostkowski i Rebel Babel Film Orchestra. Wystąpią też Orkiestra Reprezentacyjna SGGW i zaproszeni goście: Magdalena Kumorek, Maciej Obara, Pawbeats oraz Dominika Czajkowska.
Z kolei w poniedziałek, 18 listopada, pod hasłem "Czar kremu sułtańskiego" w Electrolux Taste Center odbędą się warsztaty kulinarne. Uczestnicy przygotują słodkie dania rodem z PRL-u. Założycielka bloga kulinarnego "White Plate" Eliza Mórawska-Kmita, która poprowadzi warsztaty, powiedziała, że wraca do czasów PRL-u z sentymentem, bo przypomina jej się dzieciństwo. - Lubię ten temat, zwłaszcza słodyczy z dawnych czasów, adoptowania ich do realiów współczesnych, bo to są takie nasze fajne, polskie ciasta - mówiła.
"Łubu dubu" dancing
Jak co roku uczestnicy festiwalu będą mogli pobawić się też na dancingu, w tym roku odbywającym się pod hasłem "Łubu dubu", organizowanym 22 listopada w gmachu dawnego KC PZPR. - To jest samo w sobie symbolem, mamy listopad, jest 30. rocznica wolnej Polski, upadku komunizmu, w okolicach Święta Niepodległości i na tę okazję możemy robić dancing wokół "Misia", w dawnym Komitecie Centralnym PZPR. To jest symbol naszego zwycięstwa i zwycięstwa Barei - ocenił Gawin.
Tej nocy, w przebraniu, będzie można zanurzyć się w świat inspirowany twórczością Barei. - Na parkiecie spotkają się wszyscy, których znamy i kochamy: Stanisław Paluch i Stanisław Anioł, lekarz Kołek i dźwigowy Kotek, docent Furman, Balcerek oraz Żona Dyrektora. Pod batutą Jakuba Lubowicza zagra na miarę swoich możliwości Orkiestra Dancingowa "Zmiennicy", jako gwiazda wieczoru zabłyśnie Małgorzata Ostrowska, a całość poprowadzi Kuba Kozak - zachęcają organizatorzy.
Następnego dnia w sali koncertowej "Praga Centrum" odbędzie się "Wiecho-pomne Wydarzenie Artystyczne", czyli - jak ujmują to organizatorzy - "60-minutowe, kontekstowe i twórcze zderzenie 'warsiaskiego' lirycznego przedwczoraj, wczoraj i dziś - na platformie ponadczasowej muzyki ska-jazz", która, "przy drobnym zróżnicowaniu w równym stopniu pasowałaby do 'szemranej' potańcówki ferajny git chłopaków i fest dziewczyn w 1953, 1983 i 2023 roku". Koncert poprowadzi raper i radiowiec Duże Pe. Całościową oprawę muzyczną koncertu zapewni warszawskie combo The Bartenders.
Majewski gwarą przesiąknięty
W niedzielę, 24 listopada, w warszawskich Filtrach, satyryk i dziennikarz Szymon Majewski poprowadzi grę zatytułowaną "Hydro-zagadka". - Dla mnie to jest niesamowity zaszczyt dlatego, że ja miałem taki problem, że byłem wychowany na płytach Grzesiuka, Jaremy-Stępowskiego i na gwarze warszawskiej do tego stopnia, jak się rozpoczęło Radio Zet w roku 90 to ludzie dzwonili do radia i mówili - zdejmijcie tego warszawiaka, tak przesiąknąłem gwarą - opowiadał Majewski.
Album zdjęć Tadeusz Bukowskiego
Autorka/Autor: kk/b
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Powstania Warszawskiego