Warszawa dostała deadline. Grożą kary

Wojewoda o programie pomostowym
Źródło: TVN24
Warszawa ma czas do 31 stycznia 2014 r. na zakończenie przetargu na odbiór i zagospodarowanie śmieci - poinformował we wtorek wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. Dodał, że jeżeli do tego czasu miasto nie rozstrzygnie przetargu, to będą grozić mu kary.

W ubiegły wtorek Krajowa Izba Odwoławcza zdecydowała, że Warszawa musi zmienić Specyfikację Istotnych Warunków Zamówienia przetargu na odbiór i zagospodarowanie śmieci. Decyzja KIO oznacza, że Warszawa nie zdąży rozstrzygnąć postępowania przed 1 lipca, kiedy to miały zacząć obowiązywać nowe zasady.

To może potrwać nawet miesiące

Kozłowski podkreślił na wtorkowej konferencji prasowej, że w przypadku Warszawy zakończenie procedury przetargowej nie jest możliwe w ciągu najbliższych tygodni, a nawet miesięcy. Dlatego - jak mówił - wskazał graniczny termin, do którego władze miejskie muszą rozstrzygnąć przetarg na firmy, które będą odpowiedzialne za odbiór i zagospodarowanie śmieci. Dodał, że termin ten wynika z chłodnej analizy wszystkich możliwych utrudnień w procedurze przetargowej.

Przyczyny opóźnienia

Wojewoda mazowiecki zaznaczył, że to opóźnienie wynika z niezależnych od Warszawy czynników. Jak wyjaśnił, sejmik województwa mazowieckiego najpóźniej w Polsce uchwalił plan gospodarowania odpadami w województwie mazowieckim, który - jego zdaniem - był niezbędny do przygotowania procedury przetargowej.

Po drugie - jak wyjaśnił - Warszawa, jak wiele innych samorządów w Polsce, czekała z ogłoszeniem przetargu, by móc uwzględnić znowelizowane na początku tego roku przepisy ustawy śmieciowej. - Teoretycznie Warszawa mogłaby wcześniej to zrobić, ale pewnie straciliby na tym jej mieszkańcy - powiedział.

Kiedy grożą kary?

Ocenił, że "miasto podeszło z należytą starannością do nałożonych przez nową ustawę obowiązków i zaproponowało w okresie przejściowym najlepszy możliwy wariant, w którym uprościło sposób płacenia opłat na rzecz firm, które dotąd odbierały odpady". - Jeżeli Warszawa nie zakończy procedury w możliwie najkrótszym terminie, nie później niż do 31 stycznia 2014 r., to będzie musiała się liczyć z karami finansowymi - zapowiedział. Mazowiecki inspektor ochrony środowiska Adam Ludwikowski poinformował, że zgodnie z ustawą śmieciową, za niezorganizowanie przetargu wojewódzki inspektor może naliczyć gminie karę w wysokości 10-50 tys. zł. - Ogłoszenie przetargu jest już spełnieniem wymagania ustawowego - zaznaczył.Specjalista ds. komunikacji społecznej w GIOŚ Kinga Dębkowska wyjaśniła, że maksymalna kara w wysokości 50 tys. zł zostanie nałożona na gminę, która w ogóle nie zorganizowała przetargu do 1 lipca. - W przypadku gmin, w których trwają procedury przetargowe (po 1 lipca - PAP), ale nie został jeszcze wyłoniony wykonawca, będziemy trochę łagodniejsi. Takie gminy zostaną ukarane, ale wysokość tej kary będzie niższa - dodała. W ocenie Kozłowskiego, Warszawie obecnie nie grożą kary, bo zorganizowała przetarg. - W naszej ocenie miasto dołożyło wszelkiej staranności, by ten przetarg rozstrzygnąć w ustawowym terminie - powiedział.

Sytuacja z odbiorem śmieci w Warszawie

Wojewoda mazowiecki poinformował ponadto, że wszystkie gminy na Mazowszu podjęły uchwały dotyczące odbioru i gospodarowania odpadami. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.

Nowa ustawa śmieciowa

Ustawa śmieciowa nakłada na gminy obowiązek przejęcia odpowiedzialności za gospodarkę odpadami komunalnymi. Samorządy dostały 18-miesięczny okres przejściowy na wprowadzenie przepisów i od 1 lipca przejmą obowiązki związane z odbiorem, transportem, odzyskiwaniem i unieszkodliwianiem wszystkich odpadów komunalnych. Gminy są także zobligowane do odbioru i zagospodarowania odpadów zielonych, odpadów niebezpiecznych i wielkogabarytowych, a także usuwania odpadów z nielegalnych wysypisk.

PAP/mz

Czytaj także: