Wraca temat honorowego obywatelstwa Warszawy dla Jolanty Brzeskiej, zamordowanej 10 lat temu liderki Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Rada Warszawy na wniosek PiS ponownie rozpatrzy kandydaturę nieżyjącej działaczki, ale równoległe z propozycją tego samego wyróżnienia dla Andrzeja Rzeplińskiego, byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego. O propozycji radnych KO pisze "Gazeta Stołeczna".
Jak zapowiedzieli w maju radni z klubu PiS, na nadchodzącej w czerwcu sesji, na której zwykle nadaje się tytuł honorowego obywatela miasta, ponownie zgłoszona zostanie kandydatura Jolanty Brzeskiej. Wcześniej - jak informowaliśmy na tvnwarszawa.pl w połowie marca - większością głosów radni odrzucili ten pomysł. Wniosek o zdjęcie tego punktu z porządku obrad złożył wówczas przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej Jarosław Szostakowski.
Kandydat trudny dla PiS
Poniedziałkowa "Gazeta Stołeczna" podaje, że klub KO zadecydował o zgłoszeniu "kandydata trudnego do poparcia przez PiS". Chodzi o byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego, z którym partia rządząca nie żyła w zgodzie. Oba nazwiska jednocześnie: Brzeskiej i Rzeplińskiego mają pojawić się w trakcie najbliższej sesji i być głosowane w pakiecie. Jak przewiduje "Stołeczna", KO liczy na to, że PiS nie zagłosuje za Rzeplińskim i np. wstrzyma się od głosu. Podobnie jak dwoje radnych Wiosny: Agata Diduszko-Zyglewska oraz Marek Szolc. I w ten sposób sprawa honorowego obywatelstwa dla Brzeskiej upadnie.
Gazeta przypomina również, że kandydaci tytuł honorowego obywatela miasta otrzymywali w jednogłośnym wyborze. Jednak jeszcze w 2010 roku PiS nie chciało zgodzić się, aby w zaszczytnym gronie znalazł się były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski. Partia Jarosława Kaczyńskiego próbowała też zablokować nadanie takiego tytułu także Lechowi Wałęsie. Z kolei w 2015 roku kontrowersje wywołała kandydatura prawicowego publicysty Bronisława Wildsteina zgłoszona przez PiS. Wówczas nominację zablokowała rządząca stolicą prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz.
"To wyróżnienie dla osób żyjących"
W marcu, kiedy decyzją większości radnych projekt nadania tytułu honorowej obywatelki Warszawy Jolancie Brzeskiej został zdjęty z porządku obrad, Jarosław Szostakowski przekonywał, że obywatelstwo jest wyróżnieniem przyznawanym osobom żyjącym. Jednak później sam wymienił kilka odstępstw od tej reguły. Tytuł pośmiertnie otrzymali Lech Kaczyński, Paweł Adamowicz oraz Witold Pilecki. Wskazywał, że Jolanta Brzeska została już uhonorowana przez radę w 2016 roku, kiedy jej imieniem nazwano skwer na Dolnym Mokotowie przy ulicy Iwickiej.
Z kolei Wiktor Klimiuk z PiS w opozycji do Szostakowskiego podkreślał, że Jolanta Brzeska została zamordowana dlatego, że walczyła o to, aby mieszkańcy Warszawy byli traktowani jak ludzie, a nie jako "wkładka mięsna".
Przyznania honorowego obywatelstwa dla Brzeskiej domagały się posłanki Lewicy, ale właściwy projekt w tej sprawie składali radni PiS.
10 lat od śmierci Jolanty Brzeskiej
Równo 10 lat od śmierci liderki Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów minęło 1 marca. Mieszkała w kamienicy przy ulicy Nabielaka 9 w Warszawie, która stała się jednym z symboli tzw. afery reprywatyzacyjnej. Spalone ciało Jolanty Brzeskiej znaleziono w marcu 2011 roku w lesie w Powsinie. Śledztwo w sprawie śmierci działaczki prowadzi Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Nie ma jednak podejrzanych w tej sprawie.
Więcej o śledztwie w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej pisaliśmy tutaj>>
Źródło: Gazeta Stołeczna, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24