Samochód osobowy wpadł do Potoku Służewieckiego. Straż pożarna podaje, że kierowca opuścił pojazd o własnych siłach jeszcze przed dotarciem służb. Nad wyciągnięciem auta z wody pracowała grupa techniczna straży pożarnej.
Do zdarzenia doszło w rejonie skrzyżowania Doliny Służewieckiej z aleją Wilanowską. Jak relacjonuje Mateusz Szmelter z tvnwarszawa.pl, do Potoku Służewieckiego wjechało auto osobowe.
Na miejscu jest pięć zastępów straży pożarnej, pogotowie ratunkowe i policja. - Osoba, która podróżowała tym samochodem, opuściła go samodzielnie jeszcze przed naszym przybyciem. Nic jej się nie stało. Została przebadana i nie ma potrzeby zabierania jej do szpitala na dalsze badania - informuje Wojciech Kapczyński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Policja podaje, że kierowca nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego jego auto wpadło do wody. - Był trzeźwy - informuje Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji. Potwierdza też, że nikt w tym zdarzeniu nie został poszkodowany.
Wyciągnięciem auta z wody zajęli się strażacy ze specjalistycznej grupy ratownictwa technicznego. - Pojazdy służb zablokowały dwa pasy Doliny Służewieckiej w kierunku Puławskiej. Na skrzyżowaniu tworzą się korki - ostrzega nasz reporter.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl