Do zdarzenia doszło w bloku przy ulicy Dwernickiego na Grochowie. – Wszystko wydarzyło się w Dzień Kobiet. Wyszliśmy z żoną do pracy, a dzieci poszły do szkoły. Najstarszy syn opuścił mieszkanie około godziny 8.50. Piętnaście minut później przyszli dwaj mężczyźni i wyczyścili nam mieszkanie – relacjonuje poszkodowany Piotr Gołębiewski.
"Brali wszystko, co się dało"
Włamywacze wyłamali zamki do drzwi wejściowych. Zabrali laptopy i tablety, aparaty fotograficzny, i biżuterię. – Wynieśli też skrzynkę z gotówką, w której było aż 10 tys. zł, bo chcieliśmy zapłacić za mieszkanie. Brali wszystko, co mieściło się im do torby – dodaje.
Gołębiewski od razu zgłosił sprawę na policję. Ta oszacowała straty na około 25 tys. zł.
– 10 tys. gotówki, a do tego 5 tys. za biżuterię i 10 tys. za sprzęt elektroniczny – tłumaczy poszkodowany.
Ukryta kamera
Gołębiewski ma nadzieję, że sprawców uda znaleźć się szybko, zwłaszcza że ich twarze dokładnie zarejestrowała znajdująca się w mieszkaniu kamera. – Nie spodziewali się, że ją mam – mówi. Na nagraniu widać dwóch zakapturzonych mężczyzn w średnim wieku.
Sprawę bada Komenda Rejonowa Warszawa VII przy ulicy Grenadierów. – W momencie kiedy otrzymaliśmy zgłoszenie, udaliśmy się na miejsce, dokonaliśmy oględzin i zabezpieczyliśmy nagranie dostarczone nam przez poszkodowanego. Obecnie prowadzimy dochodzenie mające na celu znalezienie sprawców – tłumaczy Joanna Węgrzyniak z komendy rejonowej.
Poszkodowany stara się też odnaleźć włamywaczy na własną rękę.Publikuje zdjęcia i nagrania w mediach społecznościowych i prosi o pomoc. – Może ktoś ich rozpozna. Ważna jest każda informacja – dodaje.
Okradli mieszkanie w 6 minut
kw//ec