Tramwaje Warszawskie zapowiadają, że już w czerwcu podpiszą z firmą Hyundai umowę na dostawę 213 nowych tramwajów.
Jak poinformował Maciej Dutkiewicz, rzecznik miejskiej spółki, zakończyła się obowiązkowa kontrola przetargu prezesa Urzędu Zamówień Publicznych.
- Każdy tego rodzaju przetarg kończy się taką kontrolą. Urząd Zamówień Publicznych otrzymał całą dokumentację związaną z przetargiem. Nie wykazał żadnych uchybień i naruszeń przepisów - powiedział. I dodał, że teraz TW czekają już tylko formalności i techniczne ustalenia z Hyundaiem.
Wojciech Bartelski, prezes TW doprecyzował, że chodzi na przykład o złożenie przez producenta gwarancji należytego wykonania umowy czy ustalenie daty podpisania tej umowy. - Spodziewam się, że nastąpi to bardzo szybko, prawdopodobnie jeszcze w czerwcu - zapowiada.
Kontrowersje wokół przetargu
Ten przetarg od samego początku wzbudza wiele emocji. Tramwaje po raz pierwszy ogłosiły go w lutym 2017 roku. Najpierw wygrała go Skoda, ale jej oferta przekraczała budżet. Postępowanie unieważniono. Konkurenci zanegowali jednak samą ofertę Skody wskazując, że nierealnie określiła parametry zużycia energii, co wpłynęło na jej zwycięstwo.
Krajowa Izba Odwoławcza uznała, że TW powinny unieważnić zwycięską ofertę i ponownie rozpatrzeć pozostałe. Tak się stało, ale w drugim postępowaniu Tramwaje Warszawskie unieważniły też ofertę Hyundaia - jedyną mieszczącą się w zakładanym budżecie. W efekcie przetarg ponownie został nierozstrzygnięty.
Tym razem odwołała się koreańska firma. Decyzja zmieniała się w kolejnych instancjach. Ostatecznie jednak sąd uznał, że TW miały prawo do odrzucenia oferty z Azji.
W sierpniu 2018 zapadł prawomocny wyrok w sprawie odwołania złożonego przetargu firmy Hyundai i TW formalnie unieważniły postępowanie.
Wygrana Hyundaia
TW ponownie ogłosiły przetarg we wrześniu 2018 roku. Propozycja polskiej firmy Pesa Bydgoszcz przekroczyła planowaną kwotę zakupu o prawie 500 milionów złotych i wyniosła 2,3 miliarda. W związku z tym na początku lutego prezydent Warszawy ogłosił zwycięską firmę – Hyundai Rotem Company, która zaproponowała cenę 1,825 miliarda złotych.W związku z rozstrzygnięciem przetargu, Pesa w lutym skierowała odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. Podawała w nim wątpliwość między innymi przygotowanie konkurenta do realizacji kontraktu i możliwości realizacji dostaw w terminie, a także podnosiła brak wymaganych zaświadczeń o niezaleganiu z podatkami.
Odwołanie Pesy zostało uznane przez KIO większości za niezasadne. Pesa odwołała się więc jeszcze raz, ale i tym razem bez efektu.
Jak tłumaczy Dutkiewicz, wszystkie odwołania zostały oddalone. - Również wszystkie możliwe drogi odwołań przez Pesę zostały wyczerpane. W każdym wypadku, KIO odrzucała argumenty Pesy - dodał rzecznik.
Tramwaje niskopodłogowe
Obecnie w stolicy pasażerów przewozi 311 wagonów niskopodłogowych. W przypadku pozytywnego zakończenia rozmów z Hyundaiem i podpisaniem umowy, miasto zasili kolejnych 213 sztuk, co oznacza że w Warszawie tramwaje niskopodłogowe stanowić będą 80 procent floty.
Tramwaje Hyundaia
mp/pm
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe