Ważny krok w kierunku budowy szpitala jednodniowego i przychodni na Białołęce. Jak poinformował urząd dzielnicy, białołęcki Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej podpisał umowę z wykonawcą - firmą STRABAG. Budowa ma ruszyć w kwietniu.
Placówka powstanie przy ulicy Przykoszarowej, u zbiegu z Białołęcką. Według szacunków, jej budowa pochłonie około 33,4 miliony złotych.
W kwietniu początek prac
Pierwsze prace mają rozpocząć się w kwietniu tego roku. "Wtedy na placu budowy ruszą roboty ziemne. Zgodnie z harmonogramem przedstawionym przez wykonawcę do końca października zostanie wykonany stan surowy zamknięty obiektu, a po nim rozpoczną się prace instalacyjne i wykończeniowe" - zapowiadają urzędnicy z Białołęki. I dodają, że wszystkie prace budowlane planowo mają zakończyć się w kwietniu przyszłego roku. Potem placówka będzie wyposażana w sprzęt medyczny i meble.
Jak będzie wyglądał szpital?
Budynek, w którym znajdzie się szpital będzie liczył trzy kondygnacje. Na parterze przewidziano izbę przyjęć, poradnię podstawowej opieki zdrowotnej, przychodnię wielospecjalistyczną i pracownię diagnostyki obrazowej wyposażoną między innymi w tomograf i rentgen. Znajdzie się tam również pracownia endoskopowa i kilka gabinetów specjalistycznych (m.in. dentysta i dermatolog). "Będzie też dział farmacji szpitalnej" - nadmieniają urzędnicy.
Na pierwszym piętrze powstanie z kolei blok operacyjny z dwiema salami. Obok ulokowany ma być zakład rehabilitacji oraz oddział wyposażony w 15 łóżek stacjonarnych i 10 stanowisk okołozabiegowych. Drugie piętro natomiast zajmą pomieszczenia administracyjne i techniczne.
Pracownicy białołęckiego urzędu przypominają, że placówka będzie przyjmować pacjentów z mało skomplikowanymi urazami, których leczenie nie będzie wymagało dłuższej hospitalizacji.
Inwestycja oczekiwana od lat
O budowę jednodniowego szpitala na Białołęce mieszkańcy tej dzielnicy upominali się od kilku lat. Podkreślali, że pobliskie tereny rozbudowują się w błyskawicznym tempie, przez co istniejące okoliczne placówki są obciążone.
O ich apelach pisaliśmy między innymi w 2015 roku. Wtedy to białołęccy radni przyszli na sesję Rady Warszawy (na której uchwalano budżet) ubrani w lekarskie kitle. W ten sposób chcieli zwrócić uwagę na problem, ale w odpowiedzi od władz miasta usłyszeli wówczas, że "nie ma środków". - Na Białołękę zbudowaliśmy tramwaj i trzy szkoły, nie ulega wątpliwości, że szpital też będziemy chcieli zrobić, ale Białołęka musi pamiętać, że dzielnic jest 18 - powiedziała sama prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Pieniądze na budowę placówki udało się zarezerwować w połowie 2016 roku. Przetarg na wykonawcę ogłoszono w ubiegłym roku. Zgłosiło się czterech oferentów, zwycięzcą okazała się firma STRABAG.
kw/gp
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock | Shutterstock