Umorzyli śledztwo w sprawie byłego dyrektora mazowieckiego NFZ

Były dyrektor NFZ nie został oskarżony
Były dyrektor NFZ nie został oskarżony
Źródło: TVN24
Prokuratura umorzyła śledztwo wobec Mirosława Jeleniewskiego, byłego dyrektora mazowieckiego Narodowego Funduszu Zdrowia. Śledczy zarzucali mu przyjęcie około 600 tysięcy złotych łapówek. – Materiał dowodowy nie dostarczył podstaw do wniesienia aktu oskarżenia – wyjaśnia Przemysław Nowak, rzecznik prokuratury. W tej samej sprawie umorzono też sprawę radcy prawnego Pawła Szaniawskiego, podejrzanego o wręczenie jednej z łapówek.

Śledztwo wobec obu mężczyzn umorzono w połowie listopada. - Całość materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie nie dostarczyła podstaw do wniesienia aktu oskarżenia przeciwko oskarżonym – wyjaśnia Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Oskarżyli świadka

Bezpośrednim dowodem wskazującym na to, że doszło do przestępstwa były zeznania złożone przez Jolantę J., jako świadka. Jednak w toku śledztwa J. została oskarżona o pomocnictwo w udzieleniu łapówki.

W trakcie przesłuchania jako podejrzana kobieta nie przyznała się do winy. - Skorzystała z przysługującego podejrzanemu prawa do odmowy składania wyjaśnień i udzielania odpowiedzi na zadawane pytania, niemożliwe jest wykorzystanie w toku postępowania złożonych przez nią wcześniej zeznań w charakterze świadka. Sytuacja taka powoduje konieczność umorzenia postępowania – tłumaczy Nowak. Umorzenie dotyczy też sprawy Jolanty J.

Pełne dane

Zarówno Mirosław Jeleniewski, jak i Paweł Szaniawski zgodzili się na publikację swoich pełnych danych osobowych. - Wyrażam zgodę na ujawnienie w mediach moich pełnych danych personalnych w związku z umorzeniem postępowania przeciwko mojej osobie – napisał Paweł Szaniawski w oświadczeniu wysłanym do naszej redakcji.

Podobnego maila dostaliśmy też od Mirosława Jeleniewskiego.

Akcja CBA

Przypomnijmy, Jeleniewskiemu, byłemu dyrektorowi ds. medycznych mazowieckiego Narodowego Funduszu Zdrowia, zarzucono przyjęcie 400 tys. zł łapówki w lutym 2013 roku i około 200 tys. zł od stycznia 2013 do kwietnia 2014 roku. Pierwszą z nich miał wręczyć przez pośrednika Szaniawski.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w marcu 2015 roku.

jb/ran/sk

Czytaj także: