Do zdarzenia doszło po godz. 13 u zbiegu ulicy Regulskiej i II Armii Wojska Polskiego. - Policjanci chcieli zatrzymać audi do rutynowej kontroli - informuje Edyta Adamus z biura prasowego stołecznej policji.
"Unieruchomił radiowóz"
Według jej relacji, kierowca najpierw się zatrzymał, później wycofał i uderzył tyłem w przód policyjnego auta. - W efekcie unieruchomił radiowóz i funkcjonariusze nie mogli z niego wyjść. A audi odjechało - wyjaśnia Adamus.Na miejsce wezwano dodatkową załogę. Funkcjonariusze z uszkodzonego auta, z lekkimi ranami zostali zabrani do szpitala. - A sprawca zderzenia porzucił audi kilka kilometrów dalej i stamtąd się oddalił. Okazało się też, że ten samochód był kradziony metodą na tzw. śpiocha, czyli zabrano go z garażu, gdy domownicy spali - wyjaśnia AdamusTeraz policjanci próbują ustalić, kto ukradł auto i kto siedział za kierownicą, gdy doszło do zderzenia z radiowozem. - Nie wykluczamy, że w audi byli jeszcze pasażerowie – zaznacza Adamus.
ran/r
Uszkodzony radiowóz