Uczcili drugą rocznicę śmierci Jolanty Brzeskiej

Druga rocznica śmierci Jolanty Brzeskiej
Druga rocznica śmierci Jolanty Brzeskiej
Źródło: Lech Marcinczak /tvnwarszawa.pl

Przed domem, w którym mieszkała Jolanta Brzeska, zebrali się jej przyjaciele by uczcić drugą rocznicę śmierci działaczki Stowarzyszenia Lokatorów. Śledztwo w tej sprawie cały czas trwa. Z portretu psychologicznego wynika, że nie miała skłonności samobójczych.

W drugą rocznicę śmierci Jolanty Brzeskiej przed jej domem przy ul. Nabielaka 9 spotkali się jej przyjaciele. Postawili znicze i kwiaty, by uczcić pamięć o niej.

Brzeska była aktywną działaczką Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów, które miało reprezentować interesy osób mieszkających w budynkach zwróconych spadkobiercom dawnych właścicieli. Mimo, że śledztwo trwa już 2 lata, nadal nie udalo się ustalić przyczyn jej śmierci.

"Nie miała skłonności samobójczych"

- Śledztwo w tej sprawie jest wciąż prowadzone. Wszystkie możliwe ekspertyzy i opinie biegłych już do nas wpłynęły. Wciąż bierzemy pod uwagę udział osób trzecich, a także dopuszczamy wersję samobójstwa. Dysponujemy również portretem psychologicznym Jolanty Brzeskiej, na podstawie wniosków tam zawartych prokurator zlecił kolejne czynności do wykonania - powiedział Dariusz Ślepokura z prokurtury okręgowej w Warszawie. Biegli w jednej z ekspertyz stwierdzili, że w momencie spalenia Jolanta Brzeska żyła. Przyczyną jej śmierci, oprócz zatrucia tlenkiem węgla, był wstrząs termiczny. Z kolei eksperci z krakowskiego instytut Sehna przygotowali portret psychologiczny. - Wynika z niego, że Jolanta Brzeska nie miała skłonności samobójczych - mówi Ślepokura.

Mimo to śledczy oprócz wersji z zabójstwem biorą wciąż pod uwagę możliwość samobójstwa, bo zgromadzone dowody nie wskazują jednoznacznie na udział osób trzecich.

Jolanta Brzeska zniknęła 28 lutego 2011 roku. Zwęglone zwłoki 64-letniej kobiety odnaleziono 1 marca w Lesie Kabackim.

lata/roody

Czytaj także: