Trzaskowski: to nie była moja obietnica wyborcza

[object Object]
"250 i 280 złotych"TVN24
wideo 2/5

W ogóle nie mówiłem o bonifikatach w kampanii wyborczej. Zdarzyło się tak, że PiS złożył ten wniosek dwa dni przed końcem kampanii i radni PO go poparli - powiedział w programie "Tak jest" w TVN24 Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.

Trzaskowski był gościem Andrzeja Morozowskiego w programie "Tak jest" na antenie TVN24.

Pierwszym tematem rozmowy była kwestia bonifikat przy przekształcaniu użytkowania wieczystego we własność. Prezydent Warszawy podkreślał, że tego tematu w ogóle nie było w jego programie wyborczym.

Miałem negatywny stosunek

- Ja nigdy nie obiecywałem bonifikat. W ogóle nie mówiłem o bonifikatach w czasie kampanii - odpowiedział Trzaskowski pytany przez Morozowskiego o łamanie obietnic wyborczych.

Prezydent Warszawy tłumaczył, że radni PiS złożyli wniosek dwa dni przed końcem kampanii. Jak dodał, radni Platformy poparli ten wniosek i uchwała Rady Warszawy została przyjęta.

- Miałem negatywny stosunek do tamtej decyzji. Przede wszystkim dlatego że widziałem, co zaproponował rząd - 60 procent bonifikaty. Taka nierówność była nie do zaakceptowania - dodał Trzaskowski. Miał na myśli fakt, że osoby posiadające nieruchomości na działkach miejskich mogłyby skorzystać z 98-procentowej bonifikaty, zaś ci posiadający mieszkania i domy na gruntach należących do Skarbu Państwa dostaliby jedynie 60-procentowy upust wynikający z przepisów ustawy.

Jak tłumaczył gość Andrzeja Morozowskiego, olbrzymia liczba ludzi usłyszała o bonifikatach dopiero kilka dni temu w związku z przyjętą w ostatni czwartek przez Radę Warszawy obniżką.

- Niemniej jednak było przekonanie, że to obietnica wyborcza. Dlatego się wycofałem - powiedział Trzaskowski.

W polityce można zrobić błąd

- Najważniejsze jest to, jak kto na taki błąd reaguje. Najważniejsze to umieć przyznać się do błędu - powiedział Trzaskowski. - Zależy mi na tym, aby było sprawiedliwe rozwiązanie - dodał prezydent stolicy.

Rafał Trzaskowski odniósł się w ten sposób do nierówności w bonifikatach pomiędzy terenami miejskimi a Skarbu Państwa. Jak zaznaczał, w Warszawie są też takie kamienice, które w połowie leżą na terenach samorządowych, a w połowie na terenie skarbu państwa.

- Zapowiadaliśmy nowy styl prowadzenia polityki - powiedział Trzaskowski, dodając, że jeśli ludzie uznali, że taka była obietnica Koalicji Obywatelskiej, to trzeba wycofać się z uchwały obniżającej bonifikatę. - Musimy się wsłuchiwać w to, co mówią do nas ludzie - zaznaczył. Dodał też, że "merytorycznie rzecz biorąc" nie uważa, by tak duża bonifikata była sensowna, że jest zbyt duża.

- Dla mnie, podobnie jak dla [wiceprezydenta - red.] Pawła Rabieja najważniejsza jest kwestia nierówności - powiedział Trzaskowski. - Mamy 300 tysięcy użytkowników na gruntach miejskich, ale prawie 100 tysięcy, którzy są na gruntach skarbu państwa - dodał.

- To była bardzo trudna decyzja. Wielu radnych musiało zmienić zdanie, bo merytorycznie nie zgadzało się z bonifikatą - powiedział prezydent Warszawy. - Podjęliśmy taką decyzję, bo wiarygodność jest najważniejsza.

Podwyżki dodatków, nie pensji

Gość Andrzeja Morozowskiego odniósł się również do kwestii podwyżek dla nauczycieli.

- 1 stycznia zaczynamy dokładnie od tego, co obiecałem - powiedział. Jak wyjaśnił, chodzi o sumy 250 i 280 zł plus różne dodatki dla nauczycieli początkujących, posiadających kwalifikacje do nauczania. Trzaskowski zaznaczył, że chodzi jedynie o dodatki do podstawowych pensji, których wysokość nie jest ustalana przez samorząd.

- Za niskie płace dla nauczycieli odpowiada rząd. My podwyższyliśmy o kilkadziesiąt procent to, co może samorząd dopłacić - tłumaczył.

12 tysięcy złotych na wymianę pieca

Rafał Trzaskowski na antenie TVN24 potwierdził też to, co mówił w środę rano: że w ciągu trzech lat miasto będzie likwidować wszystkie "kopciuchy", by ograniczyć smog w mieście.

- Będziemy "zadaniować" straż miejską. Są drony, które będą szukały miejsc, gdzie jest palony choćby plastik - zapowiedział Trzaskowski.

Prezydent zapowiedział też, że każdy, kto się zgłosi, otrzyma 12 tysięcy złotych na wymianę pieców. Bez względu na to, jakie osiąga dochody.

- Chcemy wymienić wszystkie kopciuchy miejskie, od tego zaczynamy - dodał. Jak wytłumaczył, nie jest to tylko problem, który da się rozwiązać jedynie działaniami miasta.

Zapowiedział zwiększenie prawie trzykrotnie nakładów na walkę ze smogiem, bo "jest to problem numer jeden w Warszawie".

- Pieniądze w budżecie na ten cel są, pod warunkiem że rząd nie będzie przerzucał kolejnych kosztów na samorząd - powiedział Trzaskowski.

"Czekam na orzeczenia sądowe"

- Nie chcę zaczynać swojej kadencji od walki o pomnik, nie chcę zaczynać od burzenia czegokolwiek - odpowiedział Trzaskowski pytany o kwestię Pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej na placu Piłsudskiego. – Wyciągnąłem rękę w kierunku PiS-u. Przestańmy się o to kłócić. I co oni na to? Że będą tam sobie budowali i budowali. PiS jest tak bezczelny, że bierze kolejne place i zrzuca na nas odpowiedzialność. Przejęli cały plac Piłsudskiego. A kto im zabroni w takim razie zburzyć Pałac Kultury? Bo przecież to zapowiadają.

Prezydent Warszawy dodał też, że czeka na orzeczenia sądowe. - Według mojej wiedzy i przekonania plac Piłsudskiego został odebrany miastu z pogwałceniem prawa - podkreślił. - Jestem przekonany, że sąd jasno się wypowie na ten temat, że to jest własność miasta i przede wszystkim rozmawiać trzeba z miastem - zakończył.

ml/pm

Są duże oczekiwania w stosunku do mnie” - Zapowiadaliśmy nowy styl prowadzenia – powiedział Trzaskowski, dodając, że jeśli ludzie uznali że to była obietnica KO, to musiał się z niej wycofać bo „ musimy się wsłuchiwać w to co mówią do nas ludzie” Prezydent Warszawy zaznacza że merytorycznie rzecz biorąc nie uważa by tak duża bonifikata była sensowna, ze jest zbyt duża.- Dla mnie, podobnie jak dla Pawła Rabieja najważniejsza jest kwestia nierówności- powiedział Trzaskowski - mamy 300 000 użytkowników na gruntach miejskich, ale prawie 100 000 którzy sa na gruntach skarbu państwa- dodał.- To była bardzo trudna decyzją. Wielu radnych musiało zmienić zdani, bo merytorycznie nie zgadzało się z bonifikatą - powiedział prezydent Warszawy, ale jak sam dodał – podjęliśmy taką decyzję bo wiarygodność jest najważniejsza -

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl